Zamknij

Twój koszyk

Razem: 0.00 zł
Razem z VAT: 0,00 zł
Przejdź do kasy

Autonomiczne profesjonalne urządzenia w FM’ie – korzyści i zagrożenia

Dodaj do ulubionych:

W obliczu rosnących kosztów pracy styczeń-czerwiec 2025 wzrost o 8,7% w porównaniu do analogicznego okresu w 2024, nacisku na efektywność operacyjną oraz wymagań z zakresu zrównoważonego rozwoju, coraz więcej firm sięga po autonomiczne profesjonalne urządzenia do sprzątania. Te zaawansowane technologicznie maszyny stają się ważnym elementem strategii facility management, wspierając codzienne utrzymanie czystości w biurach, magazynach, szpitalach, hotelach czy galeriach handlowych. Jednak, mimo rosnącej popularności, ich wdrażanie wiąże się także z pewnymi wyzwaniami.

Krzysztof Zieliński demaskuje powszechny mit, że zakup robota jest równoznaczny z innowacją. W rzeczywistości technologia jest tylko narzędziem, a prawdziwa rewolucja w branży czystości jest blokowana przez przestarzały model biznesowy oparty na roboczogodzinach oraz krytyczny brak strategicznego planowania i kompetencji ludzkich do obsługi tej technologii.

REKLAMA

Robotyzacja przestaje być kwestią wyboru – staje się odpowiedzią na kluczowe wyzwania rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo i brak rąk do pracy w sektorach operacyjnych powodują, że firmy muszą szukać rozwiązań, które pozwolą im zachować wydajność i konkurencyjność. Roboty nie zastępują wysoko wykwalifikowanych ekspertów, lecz przejmują żmudne, rutynowe czynności, ograniczając koszty rekrutacji i zwiększając precyzję procesów.

Co potrafią autonomiczne maszyny sprzątające?

Nowoczesne roboty sprzątające to już nie domowe gadżety, ale pełnoprawne urządzenia klasy przemysłowej, wyposażone w czujniki LIDARY, kamery 3D, systemy SLAM, IA, nowoczesne systemy nawigacyjne. 

Mogą one:

  • automatycznie sprzątać duże powierzchnie według zaprogramowanych tras,
  • omijać przeszkody i ludzi, samodzielnie reagując na zmieniające się warunki otoczenia,
  • pracować nocą lub poza godzinami szczytu, nie zakłócając codziennego funkcjonowania obiektu,
  • generować dane operacyjne, które można analizować w ramach systemów CAFM czy BMS,
  • zużywać mniej wody i środków chemicznych, wspierając cele środowiskowe firm,

Rola w facility management

W obszarze zarządzania obiektami, autonomiczne urządzenia do sprzątania przynoszą wymierne korzyści:

  • Optymalizacja kosztów – roboty wykonują powtarzalne zadania, odciążając personel i zmniejszając wydatki na usługi zewnętrzne.
  • Zwiększenie wydajności operacyjnej – maszyny pracują dłużej i bardziej systematycznie niż człowiek, nie mają „gorszych dni” robot zawsze wykona pracę z precyzyjną powtarzalnością.
  • Zbieranie danych i raportowanie – każdy przejazd maszyny to źródło informacji o czystości, stanie podłóg czy efektywności działań.
  • Bezpieczeństwo i ciągłość usług – urządzenia działają niezależnie od absencji pracowników, co zwiększa niezawodność utrzymania czystości.
  • Zrównoważony rozwój – ograniczenie zużycia zasobów i emisji CO₂ pomaga firmom realizować cele ESG. 

Przykładowe porównanie kosztów wykonania usługi codziennego mycia powierzchni magazynowej w centrum logistycznym, z racji specyfiki obiektu prace są wykonywane w nocy 7 dni w tygodniu.

Zastosowanie w różnych sektorach

Autonomiczne urządzenia sprzątające znajdują zastosowanie m.in. w:

  • biurowcach klasy A, gdzie sprzątają open space’y i korytarze po godzinach pracy,
  • centrach handlowych, czyszcząc główne ciągi komunikacyjne bez przeszkadzania klientom,
  • szpitalach, gdzie sterylność i systematyczność są kluczowe, roboty do przeprowadzania dezynfekcji sal pacjentów i operacyjnych, stref skażonych,
  • magazynach logistycznych, w których roboty mogą działać między cyklami dostaw,
  • hotelach i obiektach HoReCa, utrzymując czystość lobby, ciągów komunikacyjnych i sal konferencyjnych.
  • Tereny zewnętrzne, zamiatanie chodników, dróg i parkingów, 

Przykład: robot do obsługi obiektów komercyjnych np. sieciowe drogerie:

  • kompaktowa budowa,
  • pełna autonomiczność – stacja dokująca z funkcją ładowania i wymiany wody,
  • bardzo dobre parametry nawigacyjne,
  • wydajność w ciągu dnia pracy sklepu jest uzależniona od otwartości i wielkości przestrzeni i waha się w przedziale od 300 około 800m2/godzinę,
  • czas pracy na pełnym naładowaniu 3-4 godziny, czas ładowania to połowa czasu pracy robota
  • w ciągu roku to około 1480 RBG pracy,

Duże przemysłowe urządzenia autonomiczne potrafią mieć wydajność na poziomie od 700 do 3000 mkw/h

Jaka jest przyszłość autonomicznych urządzeń sprzątających?

Eksperci są zgodni – autonomiczne technologie będą coraz mocniej zakorzenione w usługach facility management. Przewiduje się, że:

  • integracja z systemami inteligentnych budynków będzie jeszcze głębsza: automatyczne uruchamianie, reagowanie na poziom zabrudzeń, planowanie tras na podstawie ruchu użytkowników, już dziś roboty potrafią współpracować z BMS’em i innymi systemami zarządzania budynkami,
  • rozwój AI umożliwi samodzielne wykrywanie plam, zabrudzeń punktowych czy śladów obuwia,
  • modularność i elastyczność urządzeń pozwoli dopasować je do specyficznych potrzeb danego obiektu,
  • rozwój mikrorobotów może w przyszłości objąć nawet czyszczenie ścian, szyb czy sufitów.

Co wciąż stanowi przeszkodę?

Mimo potencjału, wdrażanie autonomicznych rozwiązań napotyka na pewne ograniczenia:

  1. Koszty początkowe – inwestycja w profesjonalne roboty sprzątające jest wysoka, odpowiedni dobór urządzenia może wpłynąć na zwrot inwestycji, ale nie każdy obszar nadaje się do wdrożenia autonomicznego urządzenia do sprzątania.
  2. Bariery kulturowe i opór zespołu – niektóre firmy lub pracownicy obawiają się, że technologia "zastąpi ludzi". W rzeczywistości roboty wspierają, a nie eliminują personel sprzątający.
  3. Wyzwania techniczne – w dynamicznych przestrzeniach z dużym ruchem roboty muszą radzić sobie z przeszkodami, zmieniającymi się układami mebli czy nieprzewidywalnymi sytuacjami, to wpływa na wydajność urządzenia i zwrot inwestycji.
  4. Złożoność integracji – nie każdy obiekt jest gotowy technologicznie na wykorzystanie na jego obszarze urządzenia autonomicznego. Brak infrastruktury do podłączenia stacji dokującej robota – energia elektryczna, woda, możliwość zrzutu nieczystości w praktyce uniemożliwia wdrożenie urządzenia. Dużą przeszkodą jest też brak  sieci Wi-Fi na całym obszarze, brak systemu BMS.
  5. Wymagana kompetencja operatora – mimo autonomii, urządzenie wymaga codziennej kontroli i bieżącego serwisu technicznego, umiejętności obsługi w zakresie zmian w zaprogramowanych zadaniach i obszarach w których ma pracować. Operator urządzeń autonomicznych to nowa funkcja w organizacji firm sprzątających w zakresie obsługi bieżącej ale też kompleksowego nadzoru nad robotami wykorzystywanymi w całej firmie. 

Roboty nie zastąpią ludzi – ale odciążą ich i zwiększą jakość usług

Wbrew powszechnemu mitowi, roboty nie wyeliminują całkowicie ludzi z branży sprzątającej. Nadal potrzebne są zadania manualne: czyszczenie toalet, powierzchni pionowych, sprzętów biurowych czy stref specjalnych (np. kuchnie, serwerownie). Automatyzacja pozwala jednak:

  • przesunąć pracowników do zadań wymagających większej precyzji,
  • odciążyć ich fizycznie (mniej dźwigania, pchania maszyn),
  • zwiększyć satysfakcję z pracy (brak monotonnych obowiązków),
  • zapewnić lepszy nadzór nad jakością i efektywnością,
  • Stworzenie nowych stanowisk pracy dla operatorów urządzeń autonomicznych w zakresie obsługi bieżącej w miejscu pracy robota, ale też kontrolerów którzy będą globalnie zarządzali robotami w całej firmie – monitorowanie pracy, kontrolowanie wydajności i tworzenie raportów z pracy i wydajności,

Autonomiczne profesjonalne urządzenia sprzątające stają się nieodłączną częścią nowoczesnego zarządzania nieruchomościami. Dzięki technologii możliwe jest podniesienie standardów czystości, redukcja kosztów operacyjnych oraz osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju. Choć ich wdrażanie wymaga odpowiedniego przygotowania infrastruktury i kultury organizacyjnej, korzyści znacznie przewyższają przeszkody. To przyszłość nie tylko branży sprzątającej, ale całego sektora facility management.

Ale nie tylko w usługach utrzymania czystości można wykorzystywać roboty, jest wiele obszarów w zakresie technicznego utrzymania obiektów gdzie autonomiczne urządzenia znajdują swoje zastosowanie.

Roboty inspekcyjne (Inspection Robots)

Zastosowanie:

  • Przeglądy techniczne w trudno dostępnych lub niebezpiecznych miejscach (np. piwnice, szyby wentylacyjne, przestrzenie podpodłogowe).
  • Weryfikacja instalacji HVAC, wodnych, elektrycznych.

Przykłady urządzeń:

  • Boston Dynamics Spot – robot kroczący z kamerą termowizyjną, LIDAR-em i czujnikami inspekcyjnymi. Może patrolować obiekt, sprawdzając m.in. przecieki, temperatury, wibracje maszyn.
  • ANYmal – autonomiczny robot czteronożny dla przemysłu i FM, potrafi czytać analogowe zegary, wykrywać dźwięki usterek, sprawdzać zawory i instalacje.

Redukcja liczby inspekcji manualnych, dostęp do danych w czasie rzeczywistym, większe bezpieczeństwo.

Drony do inspekcji dachów i elewacji

Zastosowanie:

  • Monitorowanie stanu dachu, instalacji solarnych, systemów odwadniających, kominów.
  • Kontrola elewacji, okien i fasad szklanych (np. w biurowcach).

Przykłady:

  • Drony z kamerami termowizyjnymi i HD, które wykrywają mostki cieplne, nieszczelności, uszkodzenia konstrukcji.

Oszczędność czasu, brak konieczności wynajmu podnośników czy rusztowań, lepsze bezpieczeństwo.

Autonomiczne systemy monitorowania parametrów technicznych (IoT + AI)

Zastosowanie:

  • Automatyczne zbieranie danych z liczników, urządzeń HVAC, UPS, chłodniczych i elektrycznych.
  • Analiza trendów zużycia energii, parametrów pracy maszyn.

Przykłady:

  • Czujniki IoT zintegrowane z AI analizujące awarie predykcyjnie (predictive maintenance).
  • Systemy wykrywające anomalie w zużyciu prądu, ciśnieniu, temperaturze itp.

Eliminacja ręcznych odczytów, szybsze reagowanie na problemy, ograniczenie kosztownych przestojów.

Roboty czyszcząco-inspekcyjne w systemach HVAC i kanalizacyjnych

Zastosowanie:

  • Czyszczenie i inspekcja kanałów wentylacyjnych.
  • Detekcja zatorów, korozji lub przecieków w instalacjach wodno-kanalizacyjnych.

Przykłady:

  • Roboty z kamerą i oświetleniem do wprowadzania w kanały wentylacyjne (np. w szpitalach, laboratoriach).
  • Mini-roboty inspekcyjne (tzw. "pipeline crawlers") w rurach kanalizacyjnych.

Dokładna diagnostyka bez demontażu instalacji, niższe koszty inspekcji, mniej awarii.

Systemy autonomicznego zarządzania energią i środowiskiem

Zastosowanie:

  • Optymalizacja działania systemów HVAC w czasie rzeczywistym.
  • Sterowanie oświetleniem, roletami, wentylacją na podstawie obecności, nasłonecznienia, temperatury.

Przykłady:

  • Autonomiczne BMS (Building Management Systems) wykorzystujące AI do podejmowania decyzji bez interwencji człowieka.
  • Systemy automatycznego reagowania na awarie (np. reset zasilania, zamknięcie zaworu przy wykryciu przecieku).

Mniejsze zużycie energii, szybsze wykrywanie usterek, wsparcie zdalne bez fizycznej obecności technika.

Zdaniem Eksperta: 

Krzysztof Zieliński

Wykładowca akademicki na jedynej polskiej uczelni AGH zajmującej się tematyką FM, ekspert obszaru czystości i prowadzenia operacyjnego zespołów FM obsługujących procesy czystości dla klientów industrialnych.

Chcesz lepiej sprzątać? Zmień model… 

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

Obiekty: Zacznijmy od fundamentu – od ludzi. Jaka jest Pana diagnoza stanu branży utrzymania czystości, jeśli chodzi o zasoby ludzkie i wydajność?

Krzysztof Zieliński: Niestety, wydajność pracowników w branży utrzymania czystości systematycznie spada. Jest to głównie spowodowane wiekiem osób pracujących w tym sektorze. Sama praca jest bardzo źle postrzegana na rynku i traktowana jako ostateczność, co powoduje, że brakuje chętnych i zaangażowanych rąk do pracy. Społeczeństwo się starzeje, a młodzi ludzie mają zupełnie inne wymagania i wizję swojej przyszłości zawodowej.

Obiekty: Naturalną odpowiedzią na ten problem wydaje się automatyzacja. Jednak co jest dziś większym wyzwaniem: zakup robota czy znalezienie kompetentnego operatora, który potrafi go efektywnie wykorzystać?

Krzysztof Zieliński: Dziś zdecydowanie trudniej jest o pracownika, który prawidłowo obsłuży robota i efektywnie wykorzysta wszystkie jego możliwości. W praktyce zadanie to powierza się nieprzygotowanym pracownikom liniowym. W obliczu niewiedzy i problemów z obsługą, nie wykorzystują oni pełnego potencjału urządzenia. W efekcie menedżerowie, którzy zostali "obdarzeni" robotem przez zarząd, ostatecznie przestają go użytkować na rzecz mniej wydajnych, ale bardziej przewidywalnych i droższych pracowników.

Obiekty: Mówi Pan o fundamentalnym rozdźwięku między potencjałem technologii a jej realnym wykorzystaniem. Gdzie, na styku klient-dostawca, leży źródło tego problemu? Czego brakuje w tej układance?

Krzysztof Zieliński: Wiele firm w branży utrzymania czystości realizuje swoje usługi niezmiennie od 20 lat, opierając się głównie na rozliczeniu w roboczogodzinach. Brakuje współpracy zadaniowej. Taki model biznesowy powoduje, że firmy nie szukają innowacyjnych rozwiązań i optymalizacji, bo ostatecznie i tak rozliczają się z klientem za przepracowane godziny. Problem jest też po stronie zamawiającego, który koncentruje się głównie na cenie za godzinę, a nie na profesjonalizmie, doświadczeniu czy wartości dodanej, jak nowoczesne systemy raportowania czy certyfikaty ekologiczne.

Obiekty: Przedstawiłeś świetną tabelę obrazującą koszt czyszczenia metra dwiema metodami czy pokusiłby się na wyliczenie per standardowy projekt poziomu rocznej oszczędności? 

KZ: Oto ona: 

Obiekty: Jakie są więc największe błędy myślowe lub operacyjne, które popełniają firmy – zarówno klienci, jak i dostawcy – przy wdrażaniu robotów sprzątających?

Krzysztof Zieliński: Największy błąd to myślenie, że robot jest urządzeniem uniwersalnym, które zastąpi człowieka i może pracować w każdym obszarze. Ostatnio byłem w dużym zakładzie produkcyjnym, gdzie kierownictwo, chcąc być innowacyjne, samo zakupiło robota bez żadnych testów. Dziś urządzenie za ponad 200 tys. zł stoi niewykorzystywane, ponieważ wchodzi w konflikt z innymi pojazdami autonomicznymi w transporcie wewnętrznym, a charakter produkcji i brak umiejętności obsługi w zmiennym środowisku uniemożliwiają jego pracę.

Inny przykład: firma sprzątająca wygrała kontrakt, zobowiązując się do wdrożenia robotów, ale nie sprawdziła, że powierzchnia klienta absolutnie nie jest do tego przystosowana. Brakowało miejsca na stację dokującą z dostępem do prądu, wody i spustu. W konsekwencji spędzono miesiące na udowadnianiu, kto jest winny tej sytuacji. Robot zrobi w 100% to, co zaprogramowano, ale nie pokona przeszkód, których nie przewidziano.

Obiekty: Jeśli więc innowacja to nie tylko sam robot, to jak by Pan ją zdefiniował w dzisiejszym świecie utrzymania czystości? Co jest jej prawdziwym imieniem?

Krzysztof Zieliński: Dziś innowacja w sprzątaniu ma trzy imiona: poprawa efektywności pracy, monitoring realizowanych usług i optymalizacja kosztów, a spoiwem tego wszystkiego jest IoT (Internet Rzeczy). Oczywiście mówi się też o ESG i ekologii, ale na razie jest to temat ważny głównie w teorii, a nie w codziennej praktyce operacyjnej.

Obiekty: Na koniec, spójrzmy na rynek. Które firmy, Pana zdaniem, wyznaczają dziś trendy w dziedzinie autonomicznych rozwiązań i kogo warto obserwować?

Krzysztof Zieliński: Dziś każdy liczący się producent maszyn do sprzątania wypuszcza robota, często w kooperacji z firmami wschodnioazjatyckimi. Moim zdaniem liderami, których warto obserwować, są takie firmy jak Gaussian Robotics, LionsBot oraz Tennant ze swoimi rozwiązaniami AMR.

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

REKLAMA
Subscribe to newsletter

Subscribe to receive the latest blog posts to your inbox every week.

By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
No items found.

Najnowsze wydanie!

Magazyn
<< ARTYKUŁ TOWARZYSZĄCY

Autonomiczne profesjonalne urządzenia w FM’ie – korzyści i zagrożenia

Krzysztof Zieliński
Dyrektor Operacyjny Działu Usług Utrzymania Czystości Dussmann Polska
Pokaż bio

Rozmawiał/-a
Sylwia Łysak
Stanowisko

W obliczu rosnących kosztów pracy styczeń-czerwiec 2025 wzrost o 8,7% w porównaniu do analogicznego okresu w 2024, nacisku na efektywność operacyjną oraz wymagań z zakresu zrównoważonego rozwoju, coraz więcej firm sięga po autonomiczne profesjonalne urządzenia do sprzątania. Te zaawansowane technologicznie maszyny stają się ważnym elementem strategii facility management, wspierając codzienne utrzymanie czystości w biurach, magazynach, szpitalach, hotelach czy galeriach handlowych. Jednak, mimo rosnącej popularności, ich wdrażanie wiąże się także z pewnymi wyzwaniami.

Krzysztof Zieliński demaskuje powszechny mit, że zakup robota jest równoznaczny z innowacją. W rzeczywistości technologia jest tylko narzędziem, a prawdziwa rewolucja w branży czystości jest blokowana przez przestarzały model biznesowy oparty na roboczogodzinach oraz krytyczny brak strategicznego planowania i kompetencji ludzkich do obsługi tej technologii.

REKLAMA

Robotyzacja przestaje być kwestią wyboru – staje się odpowiedzią na kluczowe wyzwania rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo i brak rąk do pracy w sektorach operacyjnych powodują, że firmy muszą szukać rozwiązań, które pozwolą im zachować wydajność i konkurencyjność. Roboty nie zastępują wysoko wykwalifikowanych ekspertów, lecz przejmują żmudne, rutynowe czynności, ograniczając koszty rekrutacji i zwiększając precyzję procesów.

Co potrafią autonomiczne maszyny sprzątające?

Nowoczesne roboty sprzątające to już nie domowe gadżety, ale pełnoprawne urządzenia klasy przemysłowej, wyposażone w czujniki LIDARY, kamery 3D, systemy SLAM, IA, nowoczesne systemy nawigacyjne. 

Mogą one:

  • automatycznie sprzątać duże powierzchnie według zaprogramowanych tras,
  • omijać przeszkody i ludzi, samodzielnie reagując na zmieniające się warunki otoczenia,
  • pracować nocą lub poza godzinami szczytu, nie zakłócając codziennego funkcjonowania obiektu,
  • generować dane operacyjne, które można analizować w ramach systemów CAFM czy BMS,
  • zużywać mniej wody i środków chemicznych, wspierając cele środowiskowe firm,

Rola w facility management

W obszarze zarządzania obiektami, autonomiczne urządzenia do sprzątania przynoszą wymierne korzyści:

  • Optymalizacja kosztów – roboty wykonują powtarzalne zadania, odciążając personel i zmniejszając wydatki na usługi zewnętrzne.
  • Zwiększenie wydajności operacyjnej – maszyny pracują dłużej i bardziej systematycznie niż człowiek, nie mają „gorszych dni” robot zawsze wykona pracę z precyzyjną powtarzalnością.
  • Zbieranie danych i raportowanie – każdy przejazd maszyny to źródło informacji o czystości, stanie podłóg czy efektywności działań.
  • Bezpieczeństwo i ciągłość usług – urządzenia działają niezależnie od absencji pracowników, co zwiększa niezawodność utrzymania czystości.
  • Zrównoważony rozwój – ograniczenie zużycia zasobów i emisji CO₂ pomaga firmom realizować cele ESG. 

Przykładowe porównanie kosztów wykonania usługi codziennego mycia powierzchni magazynowej w centrum logistycznym, z racji specyfiki obiektu prace są wykonywane w nocy 7 dni w tygodniu.

Zastosowanie w różnych sektorach

Autonomiczne urządzenia sprzątające znajdują zastosowanie m.in. w:

  • biurowcach klasy A, gdzie sprzątają open space’y i korytarze po godzinach pracy,
  • centrach handlowych, czyszcząc główne ciągi komunikacyjne bez przeszkadzania klientom,
  • szpitalach, gdzie sterylność i systematyczność są kluczowe, roboty do przeprowadzania dezynfekcji sal pacjentów i operacyjnych, stref skażonych,
  • magazynach logistycznych, w których roboty mogą działać między cyklami dostaw,
  • hotelach i obiektach HoReCa, utrzymując czystość lobby, ciągów komunikacyjnych i sal konferencyjnych.
  • Tereny zewnętrzne, zamiatanie chodników, dróg i parkingów, 

Przykład: robot do obsługi obiektów komercyjnych np. sieciowe drogerie:

  • kompaktowa budowa,
  • pełna autonomiczność – stacja dokująca z funkcją ładowania i wymiany wody,
  • bardzo dobre parametry nawigacyjne,
  • wydajność w ciągu dnia pracy sklepu jest uzależniona od otwartości i wielkości przestrzeni i waha się w przedziale od 300 około 800m2/godzinę,
  • czas pracy na pełnym naładowaniu 3-4 godziny, czas ładowania to połowa czasu pracy robota
  • w ciągu roku to około 1480 RBG pracy,

Duże przemysłowe urządzenia autonomiczne potrafią mieć wydajność na poziomie od 700 do 3000 mkw/h

Jaka jest przyszłość autonomicznych urządzeń sprzątających?

Eksperci są zgodni – autonomiczne technologie będą coraz mocniej zakorzenione w usługach facility management. Przewiduje się, że:

  • integracja z systemami inteligentnych budynków będzie jeszcze głębsza: automatyczne uruchamianie, reagowanie na poziom zabrudzeń, planowanie tras na podstawie ruchu użytkowników, już dziś roboty potrafią współpracować z BMS’em i innymi systemami zarządzania budynkami,
  • rozwój AI umożliwi samodzielne wykrywanie plam, zabrudzeń punktowych czy śladów obuwia,
  • modularność i elastyczność urządzeń pozwoli dopasować je do specyficznych potrzeb danego obiektu,
  • rozwój mikrorobotów może w przyszłości objąć nawet czyszczenie ścian, szyb czy sufitów.

Co wciąż stanowi przeszkodę?

Mimo potencjału, wdrażanie autonomicznych rozwiązań napotyka na pewne ograniczenia:

  1. Koszty początkowe – inwestycja w profesjonalne roboty sprzątające jest wysoka, odpowiedni dobór urządzenia może wpłynąć na zwrot inwestycji, ale nie każdy obszar nadaje się do wdrożenia autonomicznego urządzenia do sprzątania.
  2. Bariery kulturowe i opór zespołu – niektóre firmy lub pracownicy obawiają się, że technologia "zastąpi ludzi". W rzeczywistości roboty wspierają, a nie eliminują personel sprzątający.
  3. Wyzwania techniczne – w dynamicznych przestrzeniach z dużym ruchem roboty muszą radzić sobie z przeszkodami, zmieniającymi się układami mebli czy nieprzewidywalnymi sytuacjami, to wpływa na wydajność urządzenia i zwrot inwestycji.
  4. Złożoność integracji – nie każdy obiekt jest gotowy technologicznie na wykorzystanie na jego obszarze urządzenia autonomicznego. Brak infrastruktury do podłączenia stacji dokującej robota – energia elektryczna, woda, możliwość zrzutu nieczystości w praktyce uniemożliwia wdrożenie urządzenia. Dużą przeszkodą jest też brak  sieci Wi-Fi na całym obszarze, brak systemu BMS.
  5. Wymagana kompetencja operatora – mimo autonomii, urządzenie wymaga codziennej kontroli i bieżącego serwisu technicznego, umiejętności obsługi w zakresie zmian w zaprogramowanych zadaniach i obszarach w których ma pracować. Operator urządzeń autonomicznych to nowa funkcja w organizacji firm sprzątających w zakresie obsługi bieżącej ale też kompleksowego nadzoru nad robotami wykorzystywanymi w całej firmie. 

Roboty nie zastąpią ludzi – ale odciążą ich i zwiększą jakość usług

Wbrew powszechnemu mitowi, roboty nie wyeliminują całkowicie ludzi z branży sprzątającej. Nadal potrzebne są zadania manualne: czyszczenie toalet, powierzchni pionowych, sprzętów biurowych czy stref specjalnych (np. kuchnie, serwerownie). Automatyzacja pozwala jednak:

  • przesunąć pracowników do zadań wymagających większej precyzji,
  • odciążyć ich fizycznie (mniej dźwigania, pchania maszyn),
  • zwiększyć satysfakcję z pracy (brak monotonnych obowiązków),
  • zapewnić lepszy nadzór nad jakością i efektywnością,
  • Stworzenie nowych stanowisk pracy dla operatorów urządzeń autonomicznych w zakresie obsługi bieżącej w miejscu pracy robota, ale też kontrolerów którzy będą globalnie zarządzali robotami w całej firmie – monitorowanie pracy, kontrolowanie wydajności i tworzenie raportów z pracy i wydajności,

Autonomiczne profesjonalne urządzenia sprzątające stają się nieodłączną częścią nowoczesnego zarządzania nieruchomościami. Dzięki technologii możliwe jest podniesienie standardów czystości, redukcja kosztów operacyjnych oraz osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju. Choć ich wdrażanie wymaga odpowiedniego przygotowania infrastruktury i kultury organizacyjnej, korzyści znacznie przewyższają przeszkody. To przyszłość nie tylko branży sprzątającej, ale całego sektora facility management.

Ale nie tylko w usługach utrzymania czystości można wykorzystywać roboty, jest wiele obszarów w zakresie technicznego utrzymania obiektów gdzie autonomiczne urządzenia znajdują swoje zastosowanie.

Roboty inspekcyjne (Inspection Robots)

Zastosowanie:

  • Przeglądy techniczne w trudno dostępnych lub niebezpiecznych miejscach (np. piwnice, szyby wentylacyjne, przestrzenie podpodłogowe).
  • Weryfikacja instalacji HVAC, wodnych, elektrycznych.

Przykłady urządzeń:

  • Boston Dynamics Spot – robot kroczący z kamerą termowizyjną, LIDAR-em i czujnikami inspekcyjnymi. Może patrolować obiekt, sprawdzając m.in. przecieki, temperatury, wibracje maszyn.
  • ANYmal – autonomiczny robot czteronożny dla przemysłu i FM, potrafi czytać analogowe zegary, wykrywać dźwięki usterek, sprawdzać zawory i instalacje.

Redukcja liczby inspekcji manualnych, dostęp do danych w czasie rzeczywistym, większe bezpieczeństwo.

Drony do inspekcji dachów i elewacji

Zastosowanie:

  • Monitorowanie stanu dachu, instalacji solarnych, systemów odwadniających, kominów.
  • Kontrola elewacji, okien i fasad szklanych (np. w biurowcach).

Przykłady:

  • Drony z kamerami termowizyjnymi i HD, które wykrywają mostki cieplne, nieszczelności, uszkodzenia konstrukcji.

Oszczędność czasu, brak konieczności wynajmu podnośników czy rusztowań, lepsze bezpieczeństwo.

Autonomiczne systemy monitorowania parametrów technicznych (IoT + AI)

Zastosowanie:

  • Automatyczne zbieranie danych z liczników, urządzeń HVAC, UPS, chłodniczych i elektrycznych.
  • Analiza trendów zużycia energii, parametrów pracy maszyn.

Przykłady:

  • Czujniki IoT zintegrowane z AI analizujące awarie predykcyjnie (predictive maintenance).
  • Systemy wykrywające anomalie w zużyciu prądu, ciśnieniu, temperaturze itp.

Eliminacja ręcznych odczytów, szybsze reagowanie na problemy, ograniczenie kosztownych przestojów.

Roboty czyszcząco-inspekcyjne w systemach HVAC i kanalizacyjnych

Zastosowanie:

  • Czyszczenie i inspekcja kanałów wentylacyjnych.
  • Detekcja zatorów, korozji lub przecieków w instalacjach wodno-kanalizacyjnych.

Przykłady:

  • Roboty z kamerą i oświetleniem do wprowadzania w kanały wentylacyjne (np. w szpitalach, laboratoriach).
  • Mini-roboty inspekcyjne (tzw. "pipeline crawlers") w rurach kanalizacyjnych.

Dokładna diagnostyka bez demontażu instalacji, niższe koszty inspekcji, mniej awarii.

Systemy autonomicznego zarządzania energią i środowiskiem

Zastosowanie:

  • Optymalizacja działania systemów HVAC w czasie rzeczywistym.
  • Sterowanie oświetleniem, roletami, wentylacją na podstawie obecności, nasłonecznienia, temperatury.

Przykłady:

  • Autonomiczne BMS (Building Management Systems) wykorzystujące AI do podejmowania decyzji bez interwencji człowieka.
  • Systemy automatycznego reagowania na awarie (np. reset zasilania, zamknięcie zaworu przy wykryciu przecieku).

Mniejsze zużycie energii, szybsze wykrywanie usterek, wsparcie zdalne bez fizycznej obecności technika.

Zdaniem Eksperta: 

Krzysztof Zieliński

Wykładowca akademicki na jedynej polskiej uczelni AGH zajmującej się tematyką FM, ekspert obszaru czystości i prowadzenia operacyjnego zespołów FM obsługujących procesy czystości dla klientów industrialnych.

Chcesz lepiej sprzątać? Zmień model… 

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

Obiekty: Zacznijmy od fundamentu – od ludzi. Jaka jest Pana diagnoza stanu branży utrzymania czystości, jeśli chodzi o zasoby ludzkie i wydajność?

Krzysztof Zieliński: Niestety, wydajność pracowników w branży utrzymania czystości systematycznie spada. Jest to głównie spowodowane wiekiem osób pracujących w tym sektorze. Sama praca jest bardzo źle postrzegana na rynku i traktowana jako ostateczność, co powoduje, że brakuje chętnych i zaangażowanych rąk do pracy. Społeczeństwo się starzeje, a młodzi ludzie mają zupełnie inne wymagania i wizję swojej przyszłości zawodowej.

Obiekty: Naturalną odpowiedzią na ten problem wydaje się automatyzacja. Jednak co jest dziś większym wyzwaniem: zakup robota czy znalezienie kompetentnego operatora, który potrafi go efektywnie wykorzystać?

Krzysztof Zieliński: Dziś zdecydowanie trudniej jest o pracownika, który prawidłowo obsłuży robota i efektywnie wykorzysta wszystkie jego możliwości. W praktyce zadanie to powierza się nieprzygotowanym pracownikom liniowym. W obliczu niewiedzy i problemów z obsługą, nie wykorzystują oni pełnego potencjału urządzenia. W efekcie menedżerowie, którzy zostali "obdarzeni" robotem przez zarząd, ostatecznie przestają go użytkować na rzecz mniej wydajnych, ale bardziej przewidywalnych i droższych pracowników.

Obiekty: Mówi Pan o fundamentalnym rozdźwięku między potencjałem technologii a jej realnym wykorzystaniem. Gdzie, na styku klient-dostawca, leży źródło tego problemu? Czego brakuje w tej układance?

Krzysztof Zieliński: Wiele firm w branży utrzymania czystości realizuje swoje usługi niezmiennie od 20 lat, opierając się głównie na rozliczeniu w roboczogodzinach. Brakuje współpracy zadaniowej. Taki model biznesowy powoduje, że firmy nie szukają innowacyjnych rozwiązań i optymalizacji, bo ostatecznie i tak rozliczają się z klientem za przepracowane godziny. Problem jest też po stronie zamawiającego, który koncentruje się głównie na cenie za godzinę, a nie na profesjonalizmie, doświadczeniu czy wartości dodanej, jak nowoczesne systemy raportowania czy certyfikaty ekologiczne.

Obiekty: Przedstawiłeś świetną tabelę obrazującą koszt czyszczenia metra dwiema metodami czy pokusiłby się na wyliczenie per standardowy projekt poziomu rocznej oszczędności? 

KZ: Oto ona: 

Obiekty: Jakie są więc największe błędy myślowe lub operacyjne, które popełniają firmy – zarówno klienci, jak i dostawcy – przy wdrażaniu robotów sprzątających?

Krzysztof Zieliński: Największy błąd to myślenie, że robot jest urządzeniem uniwersalnym, które zastąpi człowieka i może pracować w każdym obszarze. Ostatnio byłem w dużym zakładzie produkcyjnym, gdzie kierownictwo, chcąc być innowacyjne, samo zakupiło robota bez żadnych testów. Dziś urządzenie za ponad 200 tys. zł stoi niewykorzystywane, ponieważ wchodzi w konflikt z innymi pojazdami autonomicznymi w transporcie wewnętrznym, a charakter produkcji i brak umiejętności obsługi w zmiennym środowisku uniemożliwiają jego pracę.

Inny przykład: firma sprzątająca wygrała kontrakt, zobowiązując się do wdrożenia robotów, ale nie sprawdziła, że powierzchnia klienta absolutnie nie jest do tego przystosowana. Brakowało miejsca na stację dokującą z dostępem do prądu, wody i spustu. W konsekwencji spędzono miesiące na udowadnianiu, kto jest winny tej sytuacji. Robot zrobi w 100% to, co zaprogramowano, ale nie pokona przeszkód, których nie przewidziano.

Obiekty: Jeśli więc innowacja to nie tylko sam robot, to jak by Pan ją zdefiniował w dzisiejszym świecie utrzymania czystości? Co jest jej prawdziwym imieniem?

Krzysztof Zieliński: Dziś innowacja w sprzątaniu ma trzy imiona: poprawa efektywności pracy, monitoring realizowanych usług i optymalizacja kosztów, a spoiwem tego wszystkiego jest IoT (Internet Rzeczy). Oczywiście mówi się też o ESG i ekologii, ale na razie jest to temat ważny głównie w teorii, a nie w codziennej praktyce operacyjnej.

Obiekty: Na koniec, spójrzmy na rynek. Które firmy, Pana zdaniem, wyznaczają dziś trendy w dziedzinie autonomicznych rozwiązań i kogo warto obserwować?

Krzysztof Zieliński: Dziś każdy liczący się producent maszyn do sprzątania wypuszcza robota, często w kooperacji z firmami wschodnioazjatyckimi. Moim zdaniem liderami, których warto obserwować, są takie firmy jak Gaussian Robotics, LionsBot oraz Tennant ze swoimi rozwiązaniami AMR.

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

Dostęp tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Aby przeczytać ten artykuł, musisz się zarejestrować i zalogować.

Zarejestruj się teraz

Robotyzacja przestaje być kwestią wyboru – staje się odpowiedzią na kluczowe wyzwania rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo i brak rąk do pracy w sektorach operacyjnych powodują, że firmy muszą szukać rozwiązań, które pozwolą im zachować wydajność i konkurencyjność. Roboty nie zastępują wysoko wykwalifikowanych ekspertów, lecz przejmują żmudne, rutynowe czynności, ograniczając koszty rekrutacji i zwiększając precyzję procesów.

Co potrafią autonomiczne maszyny sprzątające?

Nowoczesne roboty sprzątające to już nie domowe gadżety, ale pełnoprawne urządzenia klasy przemysłowej, wyposażone w czujniki LIDARY, kamery 3D, systemy SLAM, IA, nowoczesne systemy nawigacyjne. 

Mogą one:

  • automatycznie sprzątać duże powierzchnie według zaprogramowanych tras,
  • omijać przeszkody i ludzi, samodzielnie reagując na zmieniające się warunki otoczenia,
  • pracować nocą lub poza godzinami szczytu, nie zakłócając codziennego funkcjonowania obiektu,
  • generować dane operacyjne, które można analizować w ramach systemów CAFM czy BMS,
  • zużywać mniej wody i środków chemicznych, wspierając cele środowiskowe firm,

Rola w facility management

W obszarze zarządzania obiektami, autonomiczne urządzenia do sprzątania przynoszą wymierne korzyści:

  • Optymalizacja kosztów – roboty wykonują powtarzalne zadania, odciążając personel i zmniejszając wydatki na usługi zewnętrzne.
  • Zwiększenie wydajności operacyjnej – maszyny pracują dłużej i bardziej systematycznie niż człowiek, nie mają „gorszych dni” robot zawsze wykona pracę z precyzyjną powtarzalnością.
  • Zbieranie danych i raportowanie – każdy przejazd maszyny to źródło informacji o czystości, stanie podłóg czy efektywności działań.
  • Bezpieczeństwo i ciągłość usług – urządzenia działają niezależnie od absencji pracowników, co zwiększa niezawodność utrzymania czystości.
  • Zrównoważony rozwój – ograniczenie zużycia zasobów i emisji CO₂ pomaga firmom realizować cele ESG. 

Przykładowe porównanie kosztów wykonania usługi codziennego mycia powierzchni magazynowej w centrum logistycznym, z racji specyfiki obiektu prace są wykonywane w nocy 7 dni w tygodniu.

Zastosowanie w różnych sektorach

Autonomiczne urządzenia sprzątające znajdują zastosowanie m.in. w:

  • biurowcach klasy A, gdzie sprzątają open space’y i korytarze po godzinach pracy,
  • centrach handlowych, czyszcząc główne ciągi komunikacyjne bez przeszkadzania klientom,
  • szpitalach, gdzie sterylność i systematyczność są kluczowe, roboty do przeprowadzania dezynfekcji sal pacjentów i operacyjnych, stref skażonych,
  • magazynach logistycznych, w których roboty mogą działać między cyklami dostaw,
  • hotelach i obiektach HoReCa, utrzymując czystość lobby, ciągów komunikacyjnych i sal konferencyjnych.
  • Tereny zewnętrzne, zamiatanie chodników, dróg i parkingów, 

Przykład: robot do obsługi obiektów komercyjnych np. sieciowe drogerie:

  • kompaktowa budowa,
  • pełna autonomiczność – stacja dokująca z funkcją ładowania i wymiany wody,
  • bardzo dobre parametry nawigacyjne,
  • wydajność w ciągu dnia pracy sklepu jest uzależniona od otwartości i wielkości przestrzeni i waha się w przedziale od 300 około 800m2/godzinę,
  • czas pracy na pełnym naładowaniu 3-4 godziny, czas ładowania to połowa czasu pracy robota
  • w ciągu roku to około 1480 RBG pracy,

Duże przemysłowe urządzenia autonomiczne potrafią mieć wydajność na poziomie od 700 do 3000 mkw/h

Jaka jest przyszłość autonomicznych urządzeń sprzątających?

Eksperci są zgodni – autonomiczne technologie będą coraz mocniej zakorzenione w usługach facility management. Przewiduje się, że:

  • integracja z systemami inteligentnych budynków będzie jeszcze głębsza: automatyczne uruchamianie, reagowanie na poziom zabrudzeń, planowanie tras na podstawie ruchu użytkowników, już dziś roboty potrafią współpracować z BMS’em i innymi systemami zarządzania budynkami,
  • rozwój AI umożliwi samodzielne wykrywanie plam, zabrudzeń punktowych czy śladów obuwia,
  • modularność i elastyczność urządzeń pozwoli dopasować je do specyficznych potrzeb danego obiektu,
  • rozwój mikrorobotów może w przyszłości objąć nawet czyszczenie ścian, szyb czy sufitów.

Co wciąż stanowi przeszkodę?

Mimo potencjału, wdrażanie autonomicznych rozwiązań napotyka na pewne ograniczenia:

  1. Koszty początkowe – inwestycja w profesjonalne roboty sprzątające jest wysoka, odpowiedni dobór urządzenia może wpłynąć na zwrot inwestycji, ale nie każdy obszar nadaje się do wdrożenia autonomicznego urządzenia do sprzątania.
  2. Bariery kulturowe i opór zespołu – niektóre firmy lub pracownicy obawiają się, że technologia "zastąpi ludzi". W rzeczywistości roboty wspierają, a nie eliminują personel sprzątający.
  3. Wyzwania techniczne – w dynamicznych przestrzeniach z dużym ruchem roboty muszą radzić sobie z przeszkodami, zmieniającymi się układami mebli czy nieprzewidywalnymi sytuacjami, to wpływa na wydajność urządzenia i zwrot inwestycji.
  4. Złożoność integracji – nie każdy obiekt jest gotowy technologicznie na wykorzystanie na jego obszarze urządzenia autonomicznego. Brak infrastruktury do podłączenia stacji dokującej robota – energia elektryczna, woda, możliwość zrzutu nieczystości w praktyce uniemożliwia wdrożenie urządzenia. Dużą przeszkodą jest też brak  sieci Wi-Fi na całym obszarze, brak systemu BMS.
  5. Wymagana kompetencja operatora – mimo autonomii, urządzenie wymaga codziennej kontroli i bieżącego serwisu technicznego, umiejętności obsługi w zakresie zmian w zaprogramowanych zadaniach i obszarach w których ma pracować. Operator urządzeń autonomicznych to nowa funkcja w organizacji firm sprzątających w zakresie obsługi bieżącej ale też kompleksowego nadzoru nad robotami wykorzystywanymi w całej firmie. 

Roboty nie zastąpią ludzi – ale odciążą ich i zwiększą jakość usług

Wbrew powszechnemu mitowi, roboty nie wyeliminują całkowicie ludzi z branży sprzątającej. Nadal potrzebne są zadania manualne: czyszczenie toalet, powierzchni pionowych, sprzętów biurowych czy stref specjalnych (np. kuchnie, serwerownie). Automatyzacja pozwala jednak:

  • przesunąć pracowników do zadań wymagających większej precyzji,
  • odciążyć ich fizycznie (mniej dźwigania, pchania maszyn),
  • zwiększyć satysfakcję z pracy (brak monotonnych obowiązków),
  • zapewnić lepszy nadzór nad jakością i efektywnością,
  • Stworzenie nowych stanowisk pracy dla operatorów urządzeń autonomicznych w zakresie obsługi bieżącej w miejscu pracy robota, ale też kontrolerów którzy będą globalnie zarządzali robotami w całej firmie – monitorowanie pracy, kontrolowanie wydajności i tworzenie raportów z pracy i wydajności,

Autonomiczne profesjonalne urządzenia sprzątające stają się nieodłączną częścią nowoczesnego zarządzania nieruchomościami. Dzięki technologii możliwe jest podniesienie standardów czystości, redukcja kosztów operacyjnych oraz osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju. Choć ich wdrażanie wymaga odpowiedniego przygotowania infrastruktury i kultury organizacyjnej, korzyści znacznie przewyższają przeszkody. To przyszłość nie tylko branży sprzątającej, ale całego sektora facility management.

Ale nie tylko w usługach utrzymania czystości można wykorzystywać roboty, jest wiele obszarów w zakresie technicznego utrzymania obiektów gdzie autonomiczne urządzenia znajdują swoje zastosowanie.

Roboty inspekcyjne (Inspection Robots)

Zastosowanie:

  • Przeglądy techniczne w trudno dostępnych lub niebezpiecznych miejscach (np. piwnice, szyby wentylacyjne, przestrzenie podpodłogowe).
  • Weryfikacja instalacji HVAC, wodnych, elektrycznych.

Przykłady urządzeń:

  • Boston Dynamics Spot – robot kroczący z kamerą termowizyjną, LIDAR-em i czujnikami inspekcyjnymi. Może patrolować obiekt, sprawdzając m.in. przecieki, temperatury, wibracje maszyn.
  • ANYmal – autonomiczny robot czteronożny dla przemysłu i FM, potrafi czytać analogowe zegary, wykrywać dźwięki usterek, sprawdzać zawory i instalacje.

Redukcja liczby inspekcji manualnych, dostęp do danych w czasie rzeczywistym, większe bezpieczeństwo.

Drony do inspekcji dachów i elewacji

Zastosowanie:

  • Monitorowanie stanu dachu, instalacji solarnych, systemów odwadniających, kominów.
  • Kontrola elewacji, okien i fasad szklanych (np. w biurowcach).

Przykłady:

  • Drony z kamerami termowizyjnymi i HD, które wykrywają mostki cieplne, nieszczelności, uszkodzenia konstrukcji.

Oszczędność czasu, brak konieczności wynajmu podnośników czy rusztowań, lepsze bezpieczeństwo.

Autonomiczne systemy monitorowania parametrów technicznych (IoT + AI)

Zastosowanie:

  • Automatyczne zbieranie danych z liczników, urządzeń HVAC, UPS, chłodniczych i elektrycznych.
  • Analiza trendów zużycia energii, parametrów pracy maszyn.

Przykłady:

  • Czujniki IoT zintegrowane z AI analizujące awarie predykcyjnie (predictive maintenance).
  • Systemy wykrywające anomalie w zużyciu prądu, ciśnieniu, temperaturze itp.

Eliminacja ręcznych odczytów, szybsze reagowanie na problemy, ograniczenie kosztownych przestojów.

Roboty czyszcząco-inspekcyjne w systemach HVAC i kanalizacyjnych

Zastosowanie:

  • Czyszczenie i inspekcja kanałów wentylacyjnych.
  • Detekcja zatorów, korozji lub przecieków w instalacjach wodno-kanalizacyjnych.

Przykłady:

  • Roboty z kamerą i oświetleniem do wprowadzania w kanały wentylacyjne (np. w szpitalach, laboratoriach).
  • Mini-roboty inspekcyjne (tzw. "pipeline crawlers") w rurach kanalizacyjnych.

Dokładna diagnostyka bez demontażu instalacji, niższe koszty inspekcji, mniej awarii.

Systemy autonomicznego zarządzania energią i środowiskiem

Zastosowanie:

  • Optymalizacja działania systemów HVAC w czasie rzeczywistym.
  • Sterowanie oświetleniem, roletami, wentylacją na podstawie obecności, nasłonecznienia, temperatury.

Przykłady:

  • Autonomiczne BMS (Building Management Systems) wykorzystujące AI do podejmowania decyzji bez interwencji człowieka.
  • Systemy automatycznego reagowania na awarie (np. reset zasilania, zamknięcie zaworu przy wykryciu przecieku).

Mniejsze zużycie energii, szybsze wykrywanie usterek, wsparcie zdalne bez fizycznej obecności technika.

Zdaniem Eksperta: 

Krzysztof Zieliński

Wykładowca akademicki na jedynej polskiej uczelni AGH zajmującej się tematyką FM, ekspert obszaru czystości i prowadzenia operacyjnego zespołów FM obsługujących procesy czystości dla klientów industrialnych.

Chcesz lepiej sprzątać? Zmień model… 

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

Obiekty: Zacznijmy od fundamentu – od ludzi. Jaka jest Pana diagnoza stanu branży utrzymania czystości, jeśli chodzi o zasoby ludzkie i wydajność?

Krzysztof Zieliński: Niestety, wydajność pracowników w branży utrzymania czystości systematycznie spada. Jest to głównie spowodowane wiekiem osób pracujących w tym sektorze. Sama praca jest bardzo źle postrzegana na rynku i traktowana jako ostateczność, co powoduje, że brakuje chętnych i zaangażowanych rąk do pracy. Społeczeństwo się starzeje, a młodzi ludzie mają zupełnie inne wymagania i wizję swojej przyszłości zawodowej.

Obiekty: Naturalną odpowiedzią na ten problem wydaje się automatyzacja. Jednak co jest dziś większym wyzwaniem: zakup robota czy znalezienie kompetentnego operatora, który potrafi go efektywnie wykorzystać?

Krzysztof Zieliński: Dziś zdecydowanie trudniej jest o pracownika, który prawidłowo obsłuży robota i efektywnie wykorzysta wszystkie jego możliwości. W praktyce zadanie to powierza się nieprzygotowanym pracownikom liniowym. W obliczu niewiedzy i problemów z obsługą, nie wykorzystują oni pełnego potencjału urządzenia. W efekcie menedżerowie, którzy zostali "obdarzeni" robotem przez zarząd, ostatecznie przestają go użytkować na rzecz mniej wydajnych, ale bardziej przewidywalnych i droższych pracowników.

Obiekty: Mówi Pan o fundamentalnym rozdźwięku między potencjałem technologii a jej realnym wykorzystaniem. Gdzie, na styku klient-dostawca, leży źródło tego problemu? Czego brakuje w tej układance?

Krzysztof Zieliński: Wiele firm w branży utrzymania czystości realizuje swoje usługi niezmiennie od 20 lat, opierając się głównie na rozliczeniu w roboczogodzinach. Brakuje współpracy zadaniowej. Taki model biznesowy powoduje, że firmy nie szukają innowacyjnych rozwiązań i optymalizacji, bo ostatecznie i tak rozliczają się z klientem za przepracowane godziny. Problem jest też po stronie zamawiającego, który koncentruje się głównie na cenie za godzinę, a nie na profesjonalizmie, doświadczeniu czy wartości dodanej, jak nowoczesne systemy raportowania czy certyfikaty ekologiczne.

Obiekty: Przedstawiłeś świetną tabelę obrazującą koszt czyszczenia metra dwiema metodami czy pokusiłby się na wyliczenie per standardowy projekt poziomu rocznej oszczędności? 

KZ: Oto ona: 

Obiekty: Jakie są więc największe błędy myślowe lub operacyjne, które popełniają firmy – zarówno klienci, jak i dostawcy – przy wdrażaniu robotów sprzątających?

Krzysztof Zieliński: Największy błąd to myślenie, że robot jest urządzeniem uniwersalnym, które zastąpi człowieka i może pracować w każdym obszarze. Ostatnio byłem w dużym zakładzie produkcyjnym, gdzie kierownictwo, chcąc być innowacyjne, samo zakupiło robota bez żadnych testów. Dziś urządzenie za ponad 200 tys. zł stoi niewykorzystywane, ponieważ wchodzi w konflikt z innymi pojazdami autonomicznymi w transporcie wewnętrznym, a charakter produkcji i brak umiejętności obsługi w zmiennym środowisku uniemożliwiają jego pracę.

Inny przykład: firma sprzątająca wygrała kontrakt, zobowiązując się do wdrożenia robotów, ale nie sprawdziła, że powierzchnia klienta absolutnie nie jest do tego przystosowana. Brakowało miejsca na stację dokującą z dostępem do prądu, wody i spustu. W konsekwencji spędzono miesiące na udowadnianiu, kto jest winny tej sytuacji. Robot zrobi w 100% to, co zaprogramowano, ale nie pokona przeszkód, których nie przewidziano.

Obiekty: Jeśli więc innowacja to nie tylko sam robot, to jak by Pan ją zdefiniował w dzisiejszym świecie utrzymania czystości? Co jest jej prawdziwym imieniem?

Krzysztof Zieliński: Dziś innowacja w sprzątaniu ma trzy imiona: poprawa efektywności pracy, monitoring realizowanych usług i optymalizacja kosztów, a spoiwem tego wszystkiego jest IoT (Internet Rzeczy). Oczywiście mówi się też o ESG i ekologii, ale na razie jest to temat ważny głównie w teorii, a nie w codziennej praktyce operacyjnej.

Obiekty: Na koniec, spójrzmy na rynek. Które firmy, Pana zdaniem, wyznaczają dziś trendy w dziedzinie autonomicznych rozwiązań i kogo warto obserwować?

Krzysztof Zieliński: Dziś każdy liczący się producent maszyn do sprzątania wypuszcza robota, często w kooperacji z firmami wschodnioazjatyckimi. Moim zdaniem liderami, których warto obserwować, są takie firmy jak Gaussian Robotics, LionsBot oraz Tennant ze swoimi rozwiązaniami AMR.

Kluczem do skutecznej i opłacalnej modernizacji usług czystości nie jest pytanie "czy kupić robota?", ale "czy jesteśmy gotowi zmienić model współpracy z dostawcą z płacenia za godziny na płacenie za efekty?". Sukces wdrożenia automatyzacji zależy w 90% od procesów, testów, infrastruktury i kompetencji operatorów, a tylko w 10% od samego urządzenia. Inwestorzy i zarządcy, którzy skupiają się wyłącznie na obniżaniu stawki godzinowej, sami zamykają sobie drogę do realnych oszczędności i innowacji, które przynosi automatyzacja oparta na zadaniach.

REKLAMA
O autorze
O rozmówcach