Zamknij

Twój koszyk

Razem: 0.00 zł
Razem z VAT: 0,00 zł
Przejdź do kasy

Facility Management w erze hiperlokalności

Jak zarządzanie obiektami definiuje na nowo wartość nieruchomości w nadchodzącej erze miast 15-minutowych, a technika zmienia w… hosta.

Dodaj do ulubionych:

Hiperlokalnością nazywamy zmianę sposobu oceny wartości. To, co kiedyś mierzono w metrach kwadratowych, dziś wycenia się w jakości przeżywanego „doświadczenia”. W kontekście biur liczy się bliskość parku, gdzie można zjeść lunch, dobra komunikacja miejska czy też dostęp do żłobka. W handlu nie chodzi jedynie o wielkość parkingu, lecz o dostępność, poczucie bezpieczeństwa, komfort zakupów i pozytywne doświadczenia. Facility Management jest w pewnym stopniu współtwórcą tej atmosfery, operującym na styku architektury i technologii zarządzanych nieruchomości.

REKLAMA

W jaki sposób FM wspiera bliskość i rezyliencję w nowoczesnym handlu?

Wielu analityków i urbanistów traktuje hiperlokalność jako nową ideę,  nagły zwrot w myśleniu o miastach, sprowokowany przez pandemiczną izolację. 

Ja patrzę na to z innej perspektywy – jako Head of Facilities Management w międzynarodowej sieci handlowej, która od lat realizuje ten postulat. Nasza misja nigdy nie polegała na budowaniu wielkich, monofunkcyjnych obiektów na obrzeżach. Od samego początku dążyliśmy do stworzenia modelu „one-stop shopping”, gdzie market to coś więcej niż tylko miejsce zakupu. To centrum logistyczne codziennego życia, naturalnie wkomponowane w tkankę osiedla, dostarczające kompleks usług – od lokalnej piekarni, przez aptekę, aż po paczkomat.

Gdy rynek zaczął szukać recepty na 15-minutowe miasta, my jedynie rozwijaliśmy filozofię, która już wcześniej definiowała naszą obecność. Nie musieliśmy rewolucjonizować struktury pracy, ponieważ nasz prawie 40-osobowy zespół zarządzający niemal 260 Marketami, 3 Centrami Logistycznymi i 1 Centrum Usług Wspólnych, od zawsze funkcjonował w modelu rozproszonym. 

Rozwój nie tyle zmienił nasz model, co zweryfikował naszą rolę. Z osób dbających jedynie o techniczne funkcjonowanie, znacząco rozszerzyliśmy wachlarz naszych usług i staliśmy się gwarantami odporności operacyjnej w nowej rzeczywistości.

Od przestrzeni do klimatu. Rola FM w kreowaniu miejsc

Dla branży FM to wyjście z cienia zakamarków pomieszczeń technicznych i ewolucja w kierunku gospodarza i „twarzy” całej nieruchomości. Decydowanie nie tylko o sprawności budynku i zgodności z normami, prawem i wytycznymi, lecz także poszukiwanie najbardziej optymalnych i komfortowych dla użytkownika rozwiązań. Przykładem może być tutaj oświetlenie – które nie może być jedynie energooszczędne, lecz musi sprzyjać wprowadzeniu w odpowiedni nastrój, w zależności od funkcji pomieszczenia.

Ta zmiana wymusza rewizję kluczowych ról w zespole FM i poszerzenie jego kompetencji. Musi potrafić przełożyć dane o zużyciu energii na decyzje wspierające strategię ESG na najbliższe lata, a także planować rozwój infrastruktury, która sprosta wymogom taktycznym i regulacyjnym (jak nadchodząca fala modernizacji EPBD). Kluczową kompetencją zespołu FM jest zarządzanie ryzykiem – od ryzyka operacyjnego, po ryzyko klimatyczne i regulacyjne. Dlatego niezbędna staje się dogłębna znajomość lokalnych rynków, przepisów budowlanych i dostawców. Dzięki temu powstaje główny łącznik między centralą a lokalną rzeczywistością rynkową. Odpowiada za standaryzację procesów w różnorodnym środowisku operacyjnym, co jest ogromnym wyzwaniem w modelu hiperlokalnym. Technik to już nie anonimowy mechanik, ale pierwsza linia frontu. W dobie cyfrowych zgłoszeń powinien mieć opanowaną podstawową znajomość aplikacji mobilnych do zarządzania zleceniami i wypełniania raportów. Najważniejsze są jednak kompetencje miękkie – efektywne komunikowanie się z użytkownikami, rozwiązywanie problemów pod presją czasu i reprezentowanie firmy. Jego spostrzeżenia z terenu, jeśli zostaną zebrane i przeanalizowane, stanowią bezcenny wkład w strategię FM.

Zmiana z modelu „9-5” na zadaniowy czas pracy

Model hiperlokalności wprowadził pewne wyzwanie logistyczne: zarządzanie mniejszymi, rozproszonymi i wielofunkcyjnymi punktami niemal całą dobę. W efekcie stare, sztywne procedury, oparte na grafiku po godzinach pracy, stały się przestarzałe. Odpowiedzią branży było przejście od usług statycznych do dynamicznych – procesów, które adaptują się do realnego popytu, czyli:

  • Obsługa techniczna (mobilna flota) – zespół stacjonarny został zastąpiony mobilną flotą serwisową. To wielozadaniowi specjaliści, których pracą zarządza inteligentne oprogramowanie. Na podstawie danych z czujników IoT (Internetu Rzeczy) z kluczowych systemów (HVAC, wentylacja, zasilanie) przewiduje ono potencjalne awarie i dynamicznie optymalizuje trasy. Kluczem jest Predictive Maintenance (utrzymanie predykcyjne), które minimalizuje koszty dojazdu i czas reakcji. W idealnym scenariuszu technik pojawia się, zanim problem w ogóle zostanie zgłoszony przez użytkownika, eliminując przestoje;
  • Czystość (clean-on-demand) – sztywny grafik sprzątania został zastąpiony dynamicznym utrzymaniem czystości. Nieruchomości nie są sprzątane „co środę o 18:00", lecz wtedy, kiedy jest to faktycznie potrzebne. Czujniki monitorują natężenie ruchu w toaletach, stopień zapełnienia koszy, czy wilgotność podłóg w strefach wejściowych. Systemy te w czasie rzeczywistym wysyłają personelowi mobilnemu instrukcje do interwencji; 
  • Bezpieczeństwo (concierge) – rola pracownika ochrony uległa zmianie. Z pasywnego strażnika, obserwującego monitory, przeistoczył się w aktywnego hosta i punkt informacyjny. Jego głównym zadaniem jest budowanie poczucia bezpieczeństwa przez relacje. Dzięki inteligentnym systemom monitoringu i kontroli dostępu, pracownik ochrony jest odciążony z rutynowych zadań i może skupić się na interakcji z klientem i zapobieganiu incydentom poprzez proaktywną obecność. Staje się ludzką twarzą systemów technicznych.

FM jako manager energii i rezyliencji

Nie możemy mówić o przewadze konkurencyjnej bez transformacji energetycznej. Nadchodząca fala regulacji (Dyrektywa EPBD, CSRD) to szansa na innowację, a Facility Managerowie zyskali unikalną pozycję, aby stać się liderami tej zmiany. Tradycyjny FM zajmował się optymalizacją kosztów. FM przyszłości powinien być menedżerem energetycznym, zarządzającym wirtualną elektrownią w skali całego portfela obiektów, ze względu na pojawiające się coraz to nowe regulacje – od 2030 roku nowe budynki w UE mają być zeroemisyjne. To wymusza obowiązek instalacji paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i modernizacji istniejących obiektów. Jedną z dróg do osiągnięcia doskonałości operacyjnej i optymalnego zarządzania jest integracja AI i LLM w systemy BMS, co stanowi swoistą rewolucję dotychczasowego zarządzania energią. Systemy te monitorują oraz automatycznie uczą się cykli operacyjnych budynku i przewidują optymalne momenty na włączanie/wyłączanie urządzeń, w oparciu o prognozy pogody, obłożenie i ceny energii na giełdzie. W naszych marketach już dziś testujemy algorytmy, które inteligentnie dostosowują parametry pracy urządzeń, aby zmaksymalizować ich potencjał.

Inwestowanie w zarządzanie ryzykiem to inwestowanie w odporność organizacji, np. poprzez rozwój mikro-sieci energetycznych (microgrid). W czasie sytuacji kryzysowych, takich jak blackouty, mogą działać niezależnie, zapewniając ciągłość funkcjonowania biznesu. Takim przykładem są agregaty prądotwórcze, które zainstalowaliśmy w znacznej większości naszych nieruchomości, co widać szczególnie podczas awarii sieci miejskich, gdy na parkingu Kaufland trudno jest znaleźć wolne miejsce. 

Rezyliencja to również adaptacja samych budynków – instalacja zielonych dachów i zbiorników retencyjnych, które zwiększają retencję wody i redukują efekt miejskiej wyspy ciepła. Efektywność energetyczna i certyfikaty:

  • BREEAM, który posiadamy dla naszego Centrum Usług Wspólnych,
  • EDGE, który uzyskujemy dla naszych Marketów,

stają się kluczowym czynnikiem wpływającym także na wartość nieruchomości.

Zarządzanie zespołem rozproszonym. Hiperlokalność wewnątrz organizacji

Wyzwaniem strategicznym – równie istotnym, co zarządzanie nieruchomościami – jest zarządzanie zespołem FM, który z natury rzeczy funkcjonuje w modelu rozproszonym, obsługując setki odległych od siebie lokalizacji. W erze hiperlokalności, kiedy każdy market staje się lokalnym centrum życia, nasz zespół musi działać w oparciu o silną wewnętrzną kulturę, która łączy efektywność z głębokim zaufaniem i szacunkiem.

Aby scentralizować tę różnorodność i rozproszenie, nasza organizacyjna filozofia opiera się na pięciu filarach:

  • Zaufanie – w modelu rozproszonym nadzór „z ramienia” jest niemożliwy i nieefektywny. To buduje się poprzez transparentne procesy, jasne wytyczne i delegowanie odpowiedzialności. Dzięki niemu minimalizujemy biurokrację i przyspieszamy reakcję;
  • Szacunek – nasza różnorodność (wiek, doświadczenie, lokalny kontekst) to zarazem nasz kapitał, a nie problem. Kluczem jest stworzenie dobrej atmosfery pracy, w której każdy czuje, że jego wiedza jest ceniona. Dbamy o to, by komunikacja opierała się na szacunku, a lokalne problemy rozwiązywane były wspólnym wysiłkiem poprzez burze mózgów, a nie dyrektywami;
  • Pragmatyzm – choć cenię relacje, ostatecznym miernikiem jest efektywność. Nasze procesy są „odrobotyzowane” i oparte na pragmatycznym podejściu do problemów. Zespoły pracują nad znajdowaniem najprostszych, najszybszych i najbardziej kosztowo efektywnych rozwiązań;
  • Przynależność – paradoksalnie, mimo rozproszenia, dążymy do silnego poczucia przynależności do jednej organizacji. Cykliczne spotkania, regionalne i ogólnopolskie, wspólne szkolenia i platformy wewnętrznej komunikacji budują „hiperlokalność wewnątrz firmy”. Członek zespołu w Krakowie ma czuć się równie związany z centralą i kolegami w Gdańsku, co ze swoim najbliższym marketem. To eliminuje poczucie izolacji i wzmacnia wymianę najlepszych praktyk.
  • Efektywność – procesy operacyjne, finansowe i regulacyjne są scentralizowane i ustandaryzowane. Jednak sposób wykonania, priorytetyzacja i konkretne podejście do klienta muszą być zdecentralizowane i dostosowane do lokalnej specyfiki. Naszym zadaniem jako FM jest stworzenie ram, w których ta lokalna autonomia może funkcjonować efektywnie, ale bez ryzyka dla spójności całej sieci.

Jako Facility Managerowie znajdujemy się na froncie tej zmiany, a często od naszych decyzji, kompetencji i determinacji zależy, czy hiperlokalność stanie się obietnicą lepszego życia dla wszystkich.

REKLAMA
Subscribe to newsletter

Subscribe to receive the latest blog posts to your inbox every week.

By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Najnowsze wydanie!

<< ARTYKUŁ TOWARZYSZĄCY

Facility Management w erze hiperlokalności

Jak zarządzanie obiektami definiuje na nowo wartość nieruchomości w nadchodzącej erze miast 15-minutowych, a technika zmienia w… hosta.

Michał Maciejczak
Head of Facilities Management w Kaufland Polska
Pokaż bio

Manager zarządzający prawie 90. nieruchomościami w Polsce - wielkopowierzchniowe obiekty handlowe, nieruchomości wynajmowane, powierzchnie w galeriach handlowych oraz centrum dystrybucyjne - o łącznej powierzchni ponad 500 000 mkw., znajdującymi się w portofolio Kaufland Polska. 

Jest odpowiedzialny za obszar energii i techniki budynkowej dla całej organizacji, zarządzając jednocześnie budżetem na poziomie 500 mln zł. 

Swoje prawie 10-letnie doświadczenie w obszarze nieruchomości zdobywał zarówno w facility management, jak również w obszarach budowy i ekspansji. Zarządzał projektem Facelift, polegającym na zmianie wizerunku w 138. sklepach na łączną kwotę prawie 150 mln zł. Był także członkiem zespołu odpowiedzialnego za przejęcie i rebranding obiektów Tesco w 6. miastach w Polsce, a w trakcie swojej przygody z nieruchomościami, zarządzał ponad 30 000 mkw. GLA.

Absolwent Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej i Universidade do Porto, a w trakcie rozwoju kariery, także kierunków „Master Class of Management - psychologia działań managerskich” i „Coaching z elementami psychologii” na Uniwersytecie SWPS. 

Wykładowca z obszaru nieruchomości na Politechnice Warszawskiej.

Pomiędzy projektami spełnia się w roli mentora i coacha w organizacji „PRACOWNIA nie wiem” i dzieli swoją wiedzą i zebranymi przez lata doświadczeniami, zwracając tym samym otrzymany kredyt zaufania.

Rozmawiał/-a
Sylwia Łysak
Stanowisko

Hiperlokalnością nazywamy zmianę sposobu oceny wartości. To, co kiedyś mierzono w metrach kwadratowych, dziś wycenia się w jakości przeżywanego „doświadczenia”. W kontekście biur liczy się bliskość parku, gdzie można zjeść lunch, dobra komunikacja miejska czy też dostęp do żłobka. W handlu nie chodzi jedynie o wielkość parkingu, lecz o dostępność, poczucie bezpieczeństwa, komfort zakupów i pozytywne doświadczenia. Facility Management jest w pewnym stopniu współtwórcą tej atmosfery, operującym na styku architektury i technologii zarządzanych nieruchomości.

REKLAMA

W jaki sposób FM wspiera bliskość i rezyliencję w nowoczesnym handlu?

Wielu analityków i urbanistów traktuje hiperlokalność jako nową ideę,  nagły zwrot w myśleniu o miastach, sprowokowany przez pandemiczną izolację. 

Ja patrzę na to z innej perspektywy – jako Head of Facilities Management w międzynarodowej sieci handlowej, która od lat realizuje ten postulat. Nasza misja nigdy nie polegała na budowaniu wielkich, monofunkcyjnych obiektów na obrzeżach. Od samego początku dążyliśmy do stworzenia modelu „one-stop shopping”, gdzie market to coś więcej niż tylko miejsce zakupu. To centrum logistyczne codziennego życia, naturalnie wkomponowane w tkankę osiedla, dostarczające kompleks usług – od lokalnej piekarni, przez aptekę, aż po paczkomat.

Gdy rynek zaczął szukać recepty na 15-minutowe miasta, my jedynie rozwijaliśmy filozofię, która już wcześniej definiowała naszą obecność. Nie musieliśmy rewolucjonizować struktury pracy, ponieważ nasz prawie 40-osobowy zespół zarządzający niemal 260 Marketami, 3 Centrami Logistycznymi i 1 Centrum Usług Wspólnych, od zawsze funkcjonował w modelu rozproszonym. 

Rozwój nie tyle zmienił nasz model, co zweryfikował naszą rolę. Z osób dbających jedynie o techniczne funkcjonowanie, znacząco rozszerzyliśmy wachlarz naszych usług i staliśmy się gwarantami odporności operacyjnej w nowej rzeczywistości.

Od przestrzeni do klimatu. Rola FM w kreowaniu miejsc

Dla branży FM to wyjście z cienia zakamarków pomieszczeń technicznych i ewolucja w kierunku gospodarza i „twarzy” całej nieruchomości. Decydowanie nie tylko o sprawności budynku i zgodności z normami, prawem i wytycznymi, lecz także poszukiwanie najbardziej optymalnych i komfortowych dla użytkownika rozwiązań. Przykładem może być tutaj oświetlenie – które nie może być jedynie energooszczędne, lecz musi sprzyjać wprowadzeniu w odpowiedni nastrój, w zależności od funkcji pomieszczenia.

Ta zmiana wymusza rewizję kluczowych ról w zespole FM i poszerzenie jego kompetencji. Musi potrafić przełożyć dane o zużyciu energii na decyzje wspierające strategię ESG na najbliższe lata, a także planować rozwój infrastruktury, która sprosta wymogom taktycznym i regulacyjnym (jak nadchodząca fala modernizacji EPBD). Kluczową kompetencją zespołu FM jest zarządzanie ryzykiem – od ryzyka operacyjnego, po ryzyko klimatyczne i regulacyjne. Dlatego niezbędna staje się dogłębna znajomość lokalnych rynków, przepisów budowlanych i dostawców. Dzięki temu powstaje główny łącznik między centralą a lokalną rzeczywistością rynkową. Odpowiada za standaryzację procesów w różnorodnym środowisku operacyjnym, co jest ogromnym wyzwaniem w modelu hiperlokalnym. Technik to już nie anonimowy mechanik, ale pierwsza linia frontu. W dobie cyfrowych zgłoszeń powinien mieć opanowaną podstawową znajomość aplikacji mobilnych do zarządzania zleceniami i wypełniania raportów. Najważniejsze są jednak kompetencje miękkie – efektywne komunikowanie się z użytkownikami, rozwiązywanie problemów pod presją czasu i reprezentowanie firmy. Jego spostrzeżenia z terenu, jeśli zostaną zebrane i przeanalizowane, stanowią bezcenny wkład w strategię FM.

Zmiana z modelu „9-5” na zadaniowy czas pracy

Model hiperlokalności wprowadził pewne wyzwanie logistyczne: zarządzanie mniejszymi, rozproszonymi i wielofunkcyjnymi punktami niemal całą dobę. W efekcie stare, sztywne procedury, oparte na grafiku po godzinach pracy, stały się przestarzałe. Odpowiedzią branży było przejście od usług statycznych do dynamicznych – procesów, które adaptują się do realnego popytu, czyli:

  • Obsługa techniczna (mobilna flota) – zespół stacjonarny został zastąpiony mobilną flotą serwisową. To wielozadaniowi specjaliści, których pracą zarządza inteligentne oprogramowanie. Na podstawie danych z czujników IoT (Internetu Rzeczy) z kluczowych systemów (HVAC, wentylacja, zasilanie) przewiduje ono potencjalne awarie i dynamicznie optymalizuje trasy. Kluczem jest Predictive Maintenance (utrzymanie predykcyjne), które minimalizuje koszty dojazdu i czas reakcji. W idealnym scenariuszu technik pojawia się, zanim problem w ogóle zostanie zgłoszony przez użytkownika, eliminując przestoje;
  • Czystość (clean-on-demand) – sztywny grafik sprzątania został zastąpiony dynamicznym utrzymaniem czystości. Nieruchomości nie są sprzątane „co środę o 18:00", lecz wtedy, kiedy jest to faktycznie potrzebne. Czujniki monitorują natężenie ruchu w toaletach, stopień zapełnienia koszy, czy wilgotność podłóg w strefach wejściowych. Systemy te w czasie rzeczywistym wysyłają personelowi mobilnemu instrukcje do interwencji; 
  • Bezpieczeństwo (concierge) – rola pracownika ochrony uległa zmianie. Z pasywnego strażnika, obserwującego monitory, przeistoczył się w aktywnego hosta i punkt informacyjny. Jego głównym zadaniem jest budowanie poczucia bezpieczeństwa przez relacje. Dzięki inteligentnym systemom monitoringu i kontroli dostępu, pracownik ochrony jest odciążony z rutynowych zadań i może skupić się na interakcji z klientem i zapobieganiu incydentom poprzez proaktywną obecność. Staje się ludzką twarzą systemów technicznych.

FM jako manager energii i rezyliencji

Nie możemy mówić o przewadze konkurencyjnej bez transformacji energetycznej. Nadchodząca fala regulacji (Dyrektywa EPBD, CSRD) to szansa na innowację, a Facility Managerowie zyskali unikalną pozycję, aby stać się liderami tej zmiany. Tradycyjny FM zajmował się optymalizacją kosztów. FM przyszłości powinien być menedżerem energetycznym, zarządzającym wirtualną elektrownią w skali całego portfela obiektów, ze względu na pojawiające się coraz to nowe regulacje – od 2030 roku nowe budynki w UE mają być zeroemisyjne. To wymusza obowiązek instalacji paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i modernizacji istniejących obiektów. Jedną z dróg do osiągnięcia doskonałości operacyjnej i optymalnego zarządzania jest integracja AI i LLM w systemy BMS, co stanowi swoistą rewolucję dotychczasowego zarządzania energią. Systemy te monitorują oraz automatycznie uczą się cykli operacyjnych budynku i przewidują optymalne momenty na włączanie/wyłączanie urządzeń, w oparciu o prognozy pogody, obłożenie i ceny energii na giełdzie. W naszych marketach już dziś testujemy algorytmy, które inteligentnie dostosowują parametry pracy urządzeń, aby zmaksymalizować ich potencjał.

Inwestowanie w zarządzanie ryzykiem to inwestowanie w odporność organizacji, np. poprzez rozwój mikro-sieci energetycznych (microgrid). W czasie sytuacji kryzysowych, takich jak blackouty, mogą działać niezależnie, zapewniając ciągłość funkcjonowania biznesu. Takim przykładem są agregaty prądotwórcze, które zainstalowaliśmy w znacznej większości naszych nieruchomości, co widać szczególnie podczas awarii sieci miejskich, gdy na parkingu Kaufland trudno jest znaleźć wolne miejsce. 

Rezyliencja to również adaptacja samych budynków – instalacja zielonych dachów i zbiorników retencyjnych, które zwiększają retencję wody i redukują efekt miejskiej wyspy ciepła. Efektywność energetyczna i certyfikaty:

  • BREEAM, który posiadamy dla naszego Centrum Usług Wspólnych,
  • EDGE, który uzyskujemy dla naszych Marketów,

stają się kluczowym czynnikiem wpływającym także na wartość nieruchomości.

Zarządzanie zespołem rozproszonym. Hiperlokalność wewnątrz organizacji

Wyzwaniem strategicznym – równie istotnym, co zarządzanie nieruchomościami – jest zarządzanie zespołem FM, który z natury rzeczy funkcjonuje w modelu rozproszonym, obsługując setki odległych od siebie lokalizacji. W erze hiperlokalności, kiedy każdy market staje się lokalnym centrum życia, nasz zespół musi działać w oparciu o silną wewnętrzną kulturę, która łączy efektywność z głębokim zaufaniem i szacunkiem.

Aby scentralizować tę różnorodność i rozproszenie, nasza organizacyjna filozofia opiera się na pięciu filarach:

  • Zaufanie – w modelu rozproszonym nadzór „z ramienia” jest niemożliwy i nieefektywny. To buduje się poprzez transparentne procesy, jasne wytyczne i delegowanie odpowiedzialności. Dzięki niemu minimalizujemy biurokrację i przyspieszamy reakcję;
  • Szacunek – nasza różnorodność (wiek, doświadczenie, lokalny kontekst) to zarazem nasz kapitał, a nie problem. Kluczem jest stworzenie dobrej atmosfery pracy, w której każdy czuje, że jego wiedza jest ceniona. Dbamy o to, by komunikacja opierała się na szacunku, a lokalne problemy rozwiązywane były wspólnym wysiłkiem poprzez burze mózgów, a nie dyrektywami;
  • Pragmatyzm – choć cenię relacje, ostatecznym miernikiem jest efektywność. Nasze procesy są „odrobotyzowane” i oparte na pragmatycznym podejściu do problemów. Zespoły pracują nad znajdowaniem najprostszych, najszybszych i najbardziej kosztowo efektywnych rozwiązań;
  • Przynależność – paradoksalnie, mimo rozproszenia, dążymy do silnego poczucia przynależności do jednej organizacji. Cykliczne spotkania, regionalne i ogólnopolskie, wspólne szkolenia i platformy wewnętrznej komunikacji budują „hiperlokalność wewnątrz firmy”. Członek zespołu w Krakowie ma czuć się równie związany z centralą i kolegami w Gdańsku, co ze swoim najbliższym marketem. To eliminuje poczucie izolacji i wzmacnia wymianę najlepszych praktyk.
  • Efektywność – procesy operacyjne, finansowe i regulacyjne są scentralizowane i ustandaryzowane. Jednak sposób wykonania, priorytetyzacja i konkretne podejście do klienta muszą być zdecentralizowane i dostosowane do lokalnej specyfiki. Naszym zadaniem jako FM jest stworzenie ram, w których ta lokalna autonomia może funkcjonować efektywnie, ale bez ryzyka dla spójności całej sieci.

Jako Facility Managerowie znajdujemy się na froncie tej zmiany, a często od naszych decyzji, kompetencji i determinacji zależy, czy hiperlokalność stanie się obietnicą lepszego życia dla wszystkich.

Dostęp tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Aby przeczytać ten artykuł, musisz się zarejestrować i zalogować.

Zarejestruj się teraz

W jaki sposób FM wspiera bliskość i rezyliencję w nowoczesnym handlu?

Wielu analityków i urbanistów traktuje hiperlokalność jako nową ideę,  nagły zwrot w myśleniu o miastach, sprowokowany przez pandemiczną izolację. 

Ja patrzę na to z innej perspektywy – jako Head of Facilities Management w międzynarodowej sieci handlowej, która od lat realizuje ten postulat. Nasza misja nigdy nie polegała na budowaniu wielkich, monofunkcyjnych obiektów na obrzeżach. Od samego początku dążyliśmy do stworzenia modelu „one-stop shopping”, gdzie market to coś więcej niż tylko miejsce zakupu. To centrum logistyczne codziennego życia, naturalnie wkomponowane w tkankę osiedla, dostarczające kompleks usług – od lokalnej piekarni, przez aptekę, aż po paczkomat.

Gdy rynek zaczął szukać recepty na 15-minutowe miasta, my jedynie rozwijaliśmy filozofię, która już wcześniej definiowała naszą obecność. Nie musieliśmy rewolucjonizować struktury pracy, ponieważ nasz prawie 40-osobowy zespół zarządzający niemal 260 Marketami, 3 Centrami Logistycznymi i 1 Centrum Usług Wspólnych, od zawsze funkcjonował w modelu rozproszonym. 

Rozwój nie tyle zmienił nasz model, co zweryfikował naszą rolę. Z osób dbających jedynie o techniczne funkcjonowanie, znacząco rozszerzyliśmy wachlarz naszych usług i staliśmy się gwarantami odporności operacyjnej w nowej rzeczywistości.

Od przestrzeni do klimatu. Rola FM w kreowaniu miejsc

Dla branży FM to wyjście z cienia zakamarków pomieszczeń technicznych i ewolucja w kierunku gospodarza i „twarzy” całej nieruchomości. Decydowanie nie tylko o sprawności budynku i zgodności z normami, prawem i wytycznymi, lecz także poszukiwanie najbardziej optymalnych i komfortowych dla użytkownika rozwiązań. Przykładem może być tutaj oświetlenie – które nie może być jedynie energooszczędne, lecz musi sprzyjać wprowadzeniu w odpowiedni nastrój, w zależności od funkcji pomieszczenia.

Ta zmiana wymusza rewizję kluczowych ról w zespole FM i poszerzenie jego kompetencji. Musi potrafić przełożyć dane o zużyciu energii na decyzje wspierające strategię ESG na najbliższe lata, a także planować rozwój infrastruktury, która sprosta wymogom taktycznym i regulacyjnym (jak nadchodząca fala modernizacji EPBD). Kluczową kompetencją zespołu FM jest zarządzanie ryzykiem – od ryzyka operacyjnego, po ryzyko klimatyczne i regulacyjne. Dlatego niezbędna staje się dogłębna znajomość lokalnych rynków, przepisów budowlanych i dostawców. Dzięki temu powstaje główny łącznik między centralą a lokalną rzeczywistością rynkową. Odpowiada za standaryzację procesów w różnorodnym środowisku operacyjnym, co jest ogromnym wyzwaniem w modelu hiperlokalnym. Technik to już nie anonimowy mechanik, ale pierwsza linia frontu. W dobie cyfrowych zgłoszeń powinien mieć opanowaną podstawową znajomość aplikacji mobilnych do zarządzania zleceniami i wypełniania raportów. Najważniejsze są jednak kompetencje miękkie – efektywne komunikowanie się z użytkownikami, rozwiązywanie problemów pod presją czasu i reprezentowanie firmy. Jego spostrzeżenia z terenu, jeśli zostaną zebrane i przeanalizowane, stanowią bezcenny wkład w strategię FM.

Zmiana z modelu „9-5” na zadaniowy czas pracy

Model hiperlokalności wprowadził pewne wyzwanie logistyczne: zarządzanie mniejszymi, rozproszonymi i wielofunkcyjnymi punktami niemal całą dobę. W efekcie stare, sztywne procedury, oparte na grafiku po godzinach pracy, stały się przestarzałe. Odpowiedzią branży było przejście od usług statycznych do dynamicznych – procesów, które adaptują się do realnego popytu, czyli:

  • Obsługa techniczna (mobilna flota) – zespół stacjonarny został zastąpiony mobilną flotą serwisową. To wielozadaniowi specjaliści, których pracą zarządza inteligentne oprogramowanie. Na podstawie danych z czujników IoT (Internetu Rzeczy) z kluczowych systemów (HVAC, wentylacja, zasilanie) przewiduje ono potencjalne awarie i dynamicznie optymalizuje trasy. Kluczem jest Predictive Maintenance (utrzymanie predykcyjne), które minimalizuje koszty dojazdu i czas reakcji. W idealnym scenariuszu technik pojawia się, zanim problem w ogóle zostanie zgłoszony przez użytkownika, eliminując przestoje;
  • Czystość (clean-on-demand) – sztywny grafik sprzątania został zastąpiony dynamicznym utrzymaniem czystości. Nieruchomości nie są sprzątane „co środę o 18:00", lecz wtedy, kiedy jest to faktycznie potrzebne. Czujniki monitorują natężenie ruchu w toaletach, stopień zapełnienia koszy, czy wilgotność podłóg w strefach wejściowych. Systemy te w czasie rzeczywistym wysyłają personelowi mobilnemu instrukcje do interwencji; 
  • Bezpieczeństwo (concierge) – rola pracownika ochrony uległa zmianie. Z pasywnego strażnika, obserwującego monitory, przeistoczył się w aktywnego hosta i punkt informacyjny. Jego głównym zadaniem jest budowanie poczucia bezpieczeństwa przez relacje. Dzięki inteligentnym systemom monitoringu i kontroli dostępu, pracownik ochrony jest odciążony z rutynowych zadań i może skupić się na interakcji z klientem i zapobieganiu incydentom poprzez proaktywną obecność. Staje się ludzką twarzą systemów technicznych.

FM jako manager energii i rezyliencji

Nie możemy mówić o przewadze konkurencyjnej bez transformacji energetycznej. Nadchodząca fala regulacji (Dyrektywa EPBD, CSRD) to szansa na innowację, a Facility Managerowie zyskali unikalną pozycję, aby stać się liderami tej zmiany. Tradycyjny FM zajmował się optymalizacją kosztów. FM przyszłości powinien być menedżerem energetycznym, zarządzającym wirtualną elektrownią w skali całego portfela obiektów, ze względu na pojawiające się coraz to nowe regulacje – od 2030 roku nowe budynki w UE mają być zeroemisyjne. To wymusza obowiązek instalacji paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i modernizacji istniejących obiektów. Jedną z dróg do osiągnięcia doskonałości operacyjnej i optymalnego zarządzania jest integracja AI i LLM w systemy BMS, co stanowi swoistą rewolucję dotychczasowego zarządzania energią. Systemy te monitorują oraz automatycznie uczą się cykli operacyjnych budynku i przewidują optymalne momenty na włączanie/wyłączanie urządzeń, w oparciu o prognozy pogody, obłożenie i ceny energii na giełdzie. W naszych marketach już dziś testujemy algorytmy, które inteligentnie dostosowują parametry pracy urządzeń, aby zmaksymalizować ich potencjał.

Inwestowanie w zarządzanie ryzykiem to inwestowanie w odporność organizacji, np. poprzez rozwój mikro-sieci energetycznych (microgrid). W czasie sytuacji kryzysowych, takich jak blackouty, mogą działać niezależnie, zapewniając ciągłość funkcjonowania biznesu. Takim przykładem są agregaty prądotwórcze, które zainstalowaliśmy w znacznej większości naszych nieruchomości, co widać szczególnie podczas awarii sieci miejskich, gdy na parkingu Kaufland trudno jest znaleźć wolne miejsce. 

Rezyliencja to również adaptacja samych budynków – instalacja zielonych dachów i zbiorników retencyjnych, które zwiększają retencję wody i redukują efekt miejskiej wyspy ciepła. Efektywność energetyczna i certyfikaty:

  • BREEAM, który posiadamy dla naszego Centrum Usług Wspólnych,
  • EDGE, który uzyskujemy dla naszych Marketów,

stają się kluczowym czynnikiem wpływającym także na wartość nieruchomości.

Zarządzanie zespołem rozproszonym. Hiperlokalność wewnątrz organizacji

Wyzwaniem strategicznym – równie istotnym, co zarządzanie nieruchomościami – jest zarządzanie zespołem FM, który z natury rzeczy funkcjonuje w modelu rozproszonym, obsługując setki odległych od siebie lokalizacji. W erze hiperlokalności, kiedy każdy market staje się lokalnym centrum życia, nasz zespół musi działać w oparciu o silną wewnętrzną kulturę, która łączy efektywność z głębokim zaufaniem i szacunkiem.

Aby scentralizować tę różnorodność i rozproszenie, nasza organizacyjna filozofia opiera się na pięciu filarach:

  • Zaufanie – w modelu rozproszonym nadzór „z ramienia” jest niemożliwy i nieefektywny. To buduje się poprzez transparentne procesy, jasne wytyczne i delegowanie odpowiedzialności. Dzięki niemu minimalizujemy biurokrację i przyspieszamy reakcję;
  • Szacunek – nasza różnorodność (wiek, doświadczenie, lokalny kontekst) to zarazem nasz kapitał, a nie problem. Kluczem jest stworzenie dobrej atmosfery pracy, w której każdy czuje, że jego wiedza jest ceniona. Dbamy o to, by komunikacja opierała się na szacunku, a lokalne problemy rozwiązywane były wspólnym wysiłkiem poprzez burze mózgów, a nie dyrektywami;
  • Pragmatyzm – choć cenię relacje, ostatecznym miernikiem jest efektywność. Nasze procesy są „odrobotyzowane” i oparte na pragmatycznym podejściu do problemów. Zespoły pracują nad znajdowaniem najprostszych, najszybszych i najbardziej kosztowo efektywnych rozwiązań;
  • Przynależność – paradoksalnie, mimo rozproszenia, dążymy do silnego poczucia przynależności do jednej organizacji. Cykliczne spotkania, regionalne i ogólnopolskie, wspólne szkolenia i platformy wewnętrznej komunikacji budują „hiperlokalność wewnątrz firmy”. Członek zespołu w Krakowie ma czuć się równie związany z centralą i kolegami w Gdańsku, co ze swoim najbliższym marketem. To eliminuje poczucie izolacji i wzmacnia wymianę najlepszych praktyk.
  • Efektywność – procesy operacyjne, finansowe i regulacyjne są scentralizowane i ustandaryzowane. Jednak sposób wykonania, priorytetyzacja i konkretne podejście do klienta muszą być zdecentralizowane i dostosowane do lokalnej specyfiki. Naszym zadaniem jako FM jest stworzenie ram, w których ta lokalna autonomia może funkcjonować efektywnie, ale bez ryzyka dla spójności całej sieci.

Jako Facility Managerowie znajdujemy się na froncie tej zmiany, a często od naszych decyzji, kompetencji i determinacji zależy, czy hiperlokalność stanie się obietnicą lepszego życia dla wszystkich.

REKLAMA
O autorze
O rozmówcach