




Grudniowy stress-test infrastruktury cyfrowej. Eksperci PLDCA: Polska musi wykorzystać potencjał rynku data centers
Polska inwestuje w rozwój centrów danych, potencjał 6 mld zł
Grudzień to okres, w którym cyfrowy wymiar rzeczywistości staje się szczególnie namacalny. Wzmożona aktywność użytkowników sieci – obejmująca zakupy, płatności, streaming czy monitorowanie łańcuchów dostaw – przebiega zazwyczaj płynnie, jednak wymaga potężnego zaplecza technologicznego. Kluczowym elementem zapewniającym ciągłość usług są centra danych, których rola w tym czasie jest nie do przecenienia. Za każdą zrealizowaną transakcją stoi bowiem rozbudowana infrastruktura przetwarzania informacji.
Wiodące platformy sprzedażowe oraz usługodawcy odnotowują w ostatnim miesiącu roku wzrosty ruchu sięgające 40–60 proc. w porównaniu do średnich miesięcznych wartości. Dane rynkowe z 2024 roku potwierdzają strategiczne znaczenie tego okresu dla handlu: sprzedaż detaliczna wzrosła o 9,9 proc. w ujęciu miesięcznym, a sektor e-commerce utrzymał dwucyfrową dynamikę na poziomie 10,9 proc. rok do roku. Wśród preferencji konsumenckich dominują automaty paczkowe (81 proc.) oraz płatności systemem BLIK (68 proc.). Jednocześnie rosnący udział transakcji transgranicznych zwiększa stopień skomplikowania procesów logistycznych, co generuje dodatkowe obciążenie dla systemów obsługujących zamówienia.
„Cały ten łańcuch zależy od centrów danych, które w grudniu pracują na szczególnie wysokiej intensywności. Na co dzień przeciętny użytkownik robi zakupy i nie zastanawia się jaka infrastruktura cyfrowa się za tym się kryje. A warto uzmysłowić sobie, że za każdym naszym działaniem online, płatnością kartą czy przechowywanymi danymi w chmurze stoi fizyczny budynek centrum danych. Grudzień jedynie zwiększa skalę tego, co dzieje się przez cały rok. Wraz z rozwojem cyfrowego życia centra danych muszą powstawać szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. To dziś infrastruktura tak samo krytyczna jak energetyka czy telekomunikacja.” – zauważa Piotr Kowalski, Dyrektor Zarządzający Polish Data Center Association (PLDCA).
Obiekty typu data center ewoluowały z wyspecjalizowanych placówek IT w fundamentalną infrastrukturę nowoczesnej gospodarki. W minionym pięcioleciu zapotrzebowanie na moc obliczeniową w Europie wzrosło o ponad 30 proc., a prognozy zakładają podwojenie tego popytu do 2030 roku. Stymulatorem tego trendu jest nie tylko e-handel, lecz także dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji, cyfryzacja usług publicznych, automatyzacja sektora finansowego, telemedycyna oraz wzrost ilości danych generowanych przez urządzenia Internetu Rzeczy (IoT).
„Wzrost mocy obliczeniowej staje się nie tylko kwestią komfortu użytkowników, ale także fundamentem przewag konkurencyjnych przedsiębiorstw i państw. Kraj, który dysponuje rozbudowaną infrastrukturą centrów danych, jest w stanie przyciągać inwestycje technologiczne, wspierać innowacje oraz przyspieszać rozwój gospodarki cyfrowej. W tym kontekście lokalizacja zasobów staje się kwestią strategiczną.” – mówi Krystian Pypłacz, Ekspert z Polish Data Center Association (PLDCA).
Obecnie aż 98 proc. danych europejskich przetwarzanych jest poza granicami Polski, mimo że kraj dysponuje sprzyjającymi warunkami do rozwoju tego sektora. Do atutów należą stabilne zaplecze technologiczne, wysokie kompetencje kadr, klimat ułatwiający efektywne chłodzenie oraz postępująca transformacja infrastruktury energetycznej w kierunku niskoemisyjnym. Prognozy rynkowe sugerują, że wartość polskiego rynku centrów danych może wkrótce osiągnąć poziom 6 mld zł, a zainstalowana moc ma szansę wzrosnąć do 500 MW do 2030 roku. Jest to moment, w którym decyzje infrastrukturalne mogą przełożyć się na realne przewagi gospodarcze w skali regionu.
„Skoro polscy użytkownicy generują coraz więcej danych, rząd stawia na cyfryzację, to naturalną konsekwencją jest rozwój lokalnej infrastruktury. Polska może stać się istotnym punktem na mapie europejskich centrów danych — to obszar rozwojowy i potencjalny filar gospodarki cyfrowej.” – dodaje Piotr Kowalski.
Wzmożony ruch w okresie świątecznym jedynie uwypukla zjawisko, które ma charakter ciągły. Sektory takie jak edukacja, ochrona zdrowia czy mobilność generują coraz większe strumienie informacji, a znaczenie lokalnej infrastruktury w świecie opartym na przetwarzaniu danych będzie systematycznie rosnąć. Każdy megawat mocy obliczeniowej oznacza nowe inwestycje, miejsca pracy oraz wzmocnienie bezpieczeństwa i odporności ekonomicznej kraju.
„Jeśli chcemy rozwijać gospodarkę cyfrową i technologie przyszłości, lokalizacja centrów danych w Polsce jest decyzją strategiczną. W świecie, w którym dane stają się podstawowym zasobem gospodarki, to infrastruktura umożliwiająca ich lokalne przetwarzanie decyduje o poziomie suwerenności cyfrowej państwa. Brak krajowych zasobów obliczeniowych oznacza rosnącą zależność od zagranicznych operatorów, a w konsekwencji także od ich priorytetów inwestycyjnych, regulacji i ograniczeń energetycznych. Dlatego każdy megawat mocy obliczeniowej to przewaga, której nie da się importować.” – podsumowuje Krystian Pypłacz.
Okres przedświąteczny pełni funkcję przypomnienia o kluczowej roli infrastruktury, która na co dzień pozostaje niewidoczna. W obliczu rosnącego zapotrzebowania na moc obliczeniową, budowa własnego zaplecza centrów danych staje się dla Polski koniecznością, aby pozostać konkurencyjnym graczem w obszarze nowoczesnych technologii i zapewnić sobie suwerenność cyfrową.
Najnowsze wydanie!









Komentarz