Zamknij

Twój koszyk

Razem: 0.00 zł
Razem z VAT: 0,00 zł
Przejdź do kasy

Pożary obiektów handlowych i przemysłowo-magazynowych w Polsce (2024–2025)

Przyczyny, skutki i największe incydenty

Dodaj do ulubionych:

Lata 2024–2025 przyniosły w Polsce znaczący wzrost liczby pożarów w obiektach handlowych oraz przemysłowo-magazynowych. Wiele z tych zdarzeń miało poważne konsekwencje dla lokalnych społeczności, środowiska oraz gospodarki. Analiza tych incydentów pozwala zrozumieć główne przyczyny pożarów oraz wskazuje na potrzebę wzmocnienia systemów prewencyjnych i reagowania kryzysowego.

REKLAMA

Największe pożary w latach 2024–2025:

1. Pożar hali handlowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie (12 maja 2024)

Jeden z najbardziej medialnych pożarów ostatnich lat. Ogień objął halę o wymiarach 250 na 250 metrów, w której działało około 1400 podmiotów. Budynek spłonął w około 80%, a pozostała część została zburzona. W akcji gaśniczej uczestniczyło 254 strażaków i 88 pojazdów. Śledztwo wykazało, że pożar był wynikiem celowego podpalenia;

2. Pożar w Siemianowicach Śląskich (10 maja 2024)

Ogień wybuchł na terenie składowiska odpadów i substancji ropopochodnych, obejmując powierzchnię ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych. W akcji gaśniczej brało udział ponad 600 strażaków. Śledczy ustalili, że było to podpalenie;

3. Pożar magazynu marketu budowlanego w Krośnie (lipiec 2024)

Największa akcja gaśnicza w województwie podkarpackim od 20 lat. W działaniach uczestniczyło ponad 900 strażaków. Ze względu na konstrukcję budynku i składowane materiały, gaszenie trwało wiele godzin;

4. Pożar hali w Porcie Gdańsk (14 lipca 2024)

Ogień objął powierzchnię 6500 metrów kwadratowych, w tym materiały z tworzyw sztucznych i palety z olejem napędowym. W akcji uczestniczyło prawie 480 strażaków, wspieranych przez statki gaśnicze;

5. Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Ołtarzewie (Mazowsze)

Ogień całkowicie objął halę o wymiarach około 50 na 50 metrów. Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne, w tym dwóch strażaków. Budynek należał do firmy produkującej opakowania z tworzyw sztucznych;

6. Pożar terminala przeładunkowego LHS w Sławkowie (28 czerwca 2024)

Ogień wybuchł na terenie terminala przeładunkowego, obejmując zbiorniki z paliwem. Seria eksplozji wstrząsnęła regionem. W akcji gaśniczej uczestniczyły 22 zastępy straży pożarnej. Terminal LHS jest kluczowym punktem na mapie transportu kolejowego w Polsce, a jego uszkodzenie miało poważne konsekwencje dla łańcucha dostaw.

Analogicznych sytuacji było oczywiście o wiele więcej, o czym wspominamy w dalszej części artykułu. I choć niektóre były dość groźne, to paradoksalnie ich liczba w 2024 roku była wręcz mniejsza niż w analogicznym okresie roku 2023.

Co ciekawe – w 2024 roku płonęły obiekty w całym kraju, a lokalizację niektórych z nich przedstawia Tabela 2:

Analiza przyczyn i przebiegów pożarów oraz reakcji systemowych (2024–2025)

1. Przyczyny techniczne i organizacyjne

Rozpatrzmy je na przykładzie chyba najbardziej spektakularnego pożaru, jakim był pożar centrum handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Eksperci wskazują na szereg błędów w projektowaniu i eksploatacji, które przyczyniły się do takiego rozwoju sytuacji. Główna hala Marywilska miała co prawda system czujek, tryskaczy i kurtyn ogniochronnych, ale mimo ich aktywacji ogień błyskawicznie przeniósł się przez dach na wszystkie 8 stref pożarowych budynku. 

Projektanci hal handlowych opierają się na założeniu, że pożar nie przekroczy jednej strefy, jednak dachu hali Marywilska nie zaizolowano wystarczająco – warstwa styropianu i poliuretanu wewnątrz paneli ściennych i dachowych okazała się palna, co umożliwiło „przenikanie ognia” między sekcjami. PSP potwierdza, że już przy pierwszym dojeździe 2/3 obiektu było w płomieniach, a wiatr wypchnął pożar przez podcięty wówczas dach na pozostałą część hali. Co więcej, obecne przepisy nie wymagały montażu automatycznych tryskaczy w takiej hali – brak wodnych zraszaczy pozostał jednak czynnikiem, który pozwolił płomieniom swobodnie ogarnąć praktycznie całą konstrukcję.

W przypadku innych obiektów także wykryto uchybienia. Przykładowo, śledztwo w sprawie pożaru dużej hali produkcyjno-magazynowej w Ołtarzewie (styczeń 2024) wskazało, że prawdopodobną przyczyną było samozapłon substancji łatwopalnej – rozpuszczalnika używanego przy produkcji tworzyw sztucznych.

Na skutek powstałego wydarzenia zginęła jedna osoba i ranni zostali ratownicy. Nieprawidłowy sposób przechowywania takich chemikaliów (m.in. w małotonażowych zbiornikach typu mauzer) oraz niedostateczna wentylacja mogły ułatwić samoistne zapalenie się oparów. Podobne zagrożenie niosą materiały budowlane i konstrukcyjne: łatwopalne izolacje termiczne (styropian, pianki, folie) i drewno składowane w halach magazynowych znacznie intensyfikują pożar. 

Przykładem są m.in. pożary w magazynach z tworzywami czy paletami z olejem napędowym, gdzie – mimo szybkiej reakcji strażaków – płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniały się na dziesiątki metrów kwadratowych. Z praktyki wynika, że przy projektowaniu tych obiektów stosowano dotychczasowa logikę (maksymalna jedna strefa pożarowa), a pożary takie jak Marywilskiej 44 pokazują, iż obecne rozwiązania są niewystarczające i wymagają pilnej zmiany.

2. Zaniedbania techniczne i eksploatacyjne

Wiele pożarów wynikało z nieprawidłowej eksploatacji maszyn i urządzeń, przestarzałych instalacji elektrycznych oraz braku odpowiedniej konserwacji systemów przeciwpożarowych. 

3. Czynniki ludzkie

Nieostrożność w obchodzeniu się z ogniem, palenie papierosów w niedozwolonych miejscach oraz brak szkoleń z zakresu bezpieczeństwa pożarowego przyczyniły się do wielu incydentów.

4. Celowe podpalenia

Wzrost liczby celowych podpaleń, często inspirowanych przez obce służby stanowił poważne zagrożenie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała osoby podejrzane o dokonywanie aktów sabotażu na zlecenie rosyjskich służb specjalnych .

II. Śledztwa i podejrzenia sabotażu

Wielkie pożary handlowo-przemysłowe zawsze wywołują podejrzenia celowego podpalenia, o czym wspominam powyżej. Po pożarze Marywilskiej 44 prokuratorzy i policjanci prowadzili bezprecedensowe oględziny – zaangażowano 55 prokuratorów i 100 policjantów, zabezpieczono m.in. monitoring, dokumentację i przeprowadzono setki przesłuchań. Część poszkodowanych odzyskała blisko 2 mln zł w niespalonych środkach ukrytych w sejfach. 

Służby badają różne hipotezy: choć przyczyna nie jest jeszcze oficjalnie ustalona, zarówno PK jak i biegli wskazywali na możliwość podpalenia. MSWiA podkreśliło, że podobne akcje sabotażowe miały być zlecane przez rosyjskie służby specjalne – minister Tomasz Siemoniak oświadczył, że „polskie służby posiadają informacje wskazujące, że rosyjskie służby wywiadowcze zlecały podpalenia dużych obiektów handlowych w naszym kraju, w tym Marywilskiej”. Zaznaczył przy tym, że sprawcy i zleceniodawcy są „znani służbom” (część aresztowana lub ścigana). Prokuratura Krajowa dodała, iż w sprawie hali Marywilskiej 44 nie postawiono nikomu zarzutów, lecz temat sabotażu obcego wywiadu jest traktowany „bardzo poważnie”.

Równolegle ABW bada inne podobne przypadki. Po wielkim pożarze hali magazynowej w Gdańsku (lipiec 2024), gdzie składowano rowery elektryczne, agencja sprawdzała, czy nie mieli w tym udziału obcy agenci – teren znajdował się blisko portu obsługującego transport na Ukrainę. Rzecznik MSWiA uspokajał jednak, że na miejscu dotąd pracuje policja i biegli pożarnictwa, a ABW zainteresowała się sprawą prewencyjnie. I tu mała dygresja – w tym samym czasie w Gdańsku, konkretnie w Europejskim Centrum Solidarności, odbywało się spotkanie komisarzy Unii Europejskiej, poświęcone min. kwestiom obronności i bezpieczeństwa. 

I nagle, w niedalekim sąsiedztwie, wybucha wielki pożar. Z mojej, subiektywnej perspektywy, wygląda to na całkowity nie-przypadek, ale dajmy szansę powołanym do wyjaśniania takich okoliczności służbom. Choć jeśli był to sabotaż, to sprawa zostanie raczej wyciszona, zajmą się nią ci, którzy zająć się mają. 

Zaś w Warszawie (ul. Radzymińska) w kwietniu 2024 r. prokuratura ustaliła, że pożar wielkopowierzchniowego marketu budowlanego był wynikiem podpalenia z użyciem zamontowanych zdalnych zapalników. Oskarżony obywatel Białorusi Stepan K. działał na zlecenie rosyjskiego wywiadu – zatrzymano go, a postawiono zarzuty podpalenia na rzecz obcych służb. Szczegółowe oględziny potwierdziły, że sprawca rozlał w markecie benzynę i pozostawił urządzenia do zdalnego wywołania ognia, a następnie transmitował to nagranie – wywiad Federacji Rosyjskiej sfinansował całą akcję. To przykład świadomego sabotażu: podobne ujęcie podejrzanego – obywatela Ukrainy – miał też mieć miejsce we Wrocławiu przy pożarze fabryki farb (według doniesień litewskich).

III.  Systemowe działania i rekomendacje

W odpowiedzi na te tragedie władze zapowiedziały zmiany prawne i zaostrzenie nadzoru. MSWiA wraz z ekspertem budowlanym (wiceszefem Leśniakiewiczem) przygotowało projekt zmian w rozporządzeniu o warunkach technicznych, jakie powinny spełniać budynki i ich usytuowanie, m.in. ograniczający maksymalną wielkość stref pożarowych oraz uszczelniający przegrody ścienne i dachowe z palnymi izolacjami. Przewidziano obowiązek zwiększenia ochrony: np. montażu niepalnych zasłon wewnątrz warstw styropian–blacha czy poliuretan–blacha, aby uniemożliwić „wnikanie ognia” do izolacji. Ponadto Ministerstwo wnioskowało o zmianę parametrów oddzieleń przeciwpożarowych ścian i stropów oraz wprowadzenie nowego limitu wielkości hal handlowych bez dodatkowych zabezpieczeń.

Komendant Główny PSP akcentował, że to przede wszystkim właściciel czy zarządca obiektu odpowiada za bezpieczeństwo pożarowe (ustawa o ochronie przeciwpożarowej z 1991 r. oraz rozporządzenia MSWiA). PSP wskazuje, że obecnie obowiązek utrzymania podręcznego sprzętu gaśniczego czy alarmów leży po stronie użytkowników – ale dziś brakuje wymogu montażu na przykład tryskaczy we wszystkich dużych halach magazynowo-handlowych. 

W związku z tym policyjny pion PSP (Wydział Kontrolno-Rozpoznawczy) zapowiedział intensyfikację kontroli istniejących obiektów handlowych i magazynowych. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wprowadziło natomiast automatyczne powiadamianie SMS/RSS dla ludności – już 12 maja 2024 wysłano Alert RCB z prośbą o pozostanie w domach i zamknięcie okien w rejonie Marywilskiej.

Firmy i instytucje publiczne też reagują. Przedsiębiorstwa magazynowe zapewniają dodatkowe szkolenia i ewakuacyjne ćwiczenia dla pracowników oraz inwestują w nowe czujki i systemy pianowe lub ściany ognioodporne. Inspektoraty takie jak GUNB zwiększają nadzór nad zgodnością ze zmianami w prawie budowlanym (np. pod kątem stosowania nowych materiałów) oraz organizują szkolenia z bezpiecznego projektu hal. Państwowa Inspekcja Pracy przypomina o obowiązku wyznaczania osób do kierowania ewakuacją i ciągłym dozorowaniu sprzętu ppoż. GUNB przygotowuje też raporty o stanie obiektów handlowych i sugeruje dostosowanie planów zagospodarowania przestrzennego. UOKiK – choć nie zajmuje się strażackimi przepisami – monitoruje za to rynek materiałów budowlanych (np. ekrany ognioochronne) i interweniuje w przypadku nieuczciwych praktyk cenowych czy jakościowych w branży bezpieczeństwa.

Skutki pożarów

1. Straty materialne i ekonomiczne

Pożary prowadziły do ogromnych strat materialnych, w tym zniszczenia mienia, przerw w działalności gospodarczej oraz utraty miejsc pracy.

2. Wpływ na środowisko

Spalanie materiałów chemicznych i tworzyw sztucznych powodowało emisję toksycznych substancji do atmosfery, zanieczyszczenie gleby i wód oraz długotrwałe skutki ekologiczne.

3. Wzrost kosztów ubezpieczeń

Wzrost liczby pożarów wpłynął na rynek ubezpieczeniowy, prowadząc do podwyżek składek oraz zaostrzenia wymagań dotyczących zabezpieczeń przeciwpożarowych 

Wnioski i statystyki

Choć w 2024 r. liczba dużych pożarów hal magazynowo-handlowych w Polsce nie wzrosła w stosunku do lat ubiegłych, to nie należy popadać w euforię. Dla przykładu Marywilska 44 spłonęła 12 maja 2024 r., Ołtarzew – 11 stycznia 2024, a w lipcu 2024 doszło do gigantycznego pożaru w porcie Gdańsk (6500 m²). Te zdarzenia były przedmiotem publicznych śledztw, które skutkowały m.in. zatrzymaniem sprawców (np. podpalenie marketu OBI w Warszawie przy ul. Radzymińskiej) oraz wnioskami o zaostrzenie przepisów. Analiza wykazała, że większość przyczyn miała źródło w czynnikach technicznych i organizacyjnych (niedostateczna ochrona ogniowa, nieprawidłowe składowanie substancji palnych, brak obowiązkowych systemów gaśniczych), a dopiero w kilku przypadkach ustalono celowe działanie człowieka (podpalenia). W efekcie ministerstwo i Straż Pożarna proponują zmiany legislacyjne (m.in. wzmocnienie ścian ogniowych i obniżenie progów wielkości stref), a przedsiębiorcy – we własnym zakresie – uaktualniają procedury bezpieczeństwa i wyposażenie (większe zapasy gaśnic, modernizacja alarmów itp.). Te działania powinny zmniejszyć ryzyko podobnych katastrof w przyszłości.

Podsumowanie

Lata 2024–2025 były okresem wystąpień znaczących pożarów w obiektach handlowych i przemysłowo-magazynowych w Polsce. Analiza tych zdarzeń wskazuje na konieczność wzmocnienia działań prewencyjnych, inwestycji w nowoczesne technologie oraz edukacji pracowników w zakresie bezpieczeństwa pożarowego. Tylko kompleksowe podejście może skutecznie przeciwdziałać takim tragediom w przyszłości.

Źródła: Na podstawie raportów i doniesień PSP, Prokuratury Krajowej oraz materiałów prasowych (m.in. wywiady z funkcjonariuszami PSP, MSWiA oraz oficjalne komunikaty prokuratorskie) gov.pl, wydarzenia.interia.pl, money.pl, gazetaprawna.pl, remiza.com.pl, gu.com.pl, nowin.pl, spie.com.pl, logistykaimagazynowanie.pl. Statystyki za 2024 pochodzą z podsumowań PSP i mediów pożarniczych gov.pl rdc.pl

REKLAMA
Subscribe to newsletter

Subscribe to receive the latest blog posts to your inbox every week.

By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Najnowsze wydanie!

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique.

Magazyn
<< ARTYKUŁ TOWARZYSZĄCY

Pożary obiektów handlowych i przemysłowo-magazynowych w Polsce (2024–2025)

Przyczyny, skutki i największe incydenty

Robert Robok
Kierownik projektu
Pokaż bio

Doświadczony Kierownik Projektu z 16-letnim doświadczeniem w branży technicznej i szeroko rozumianej branży budowlanej, o specjalności ochrona ppoż. Kieruje projektami z naciskiem na jakość i zamknięcie w określonym czasie i budżecie, realizował projekty o budżetach do 31 000 000 zł. Posiada doświadczenie w realizacji obiektów przemysłowych i użyteczności publicznej, zakładów przemysłowych pracujących zarówno w cyklu ciągłym, jak i w obiektach oświatowych oraz sakralnych, także w warunkach nadzoru konserwatora zabytków. Posiada certyfikat PRINCE2®. Członek Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa.

Rozmawiał/-a
Sylwia Łysak
Stanowisko

Lata 2024–2025 przyniosły w Polsce znaczący wzrost liczby pożarów w obiektach handlowych oraz przemysłowo-magazynowych. Wiele z tych zdarzeń miało poważne konsekwencje dla lokalnych społeczności, środowiska oraz gospodarki. Analiza tych incydentów pozwala zrozumieć główne przyczyny pożarów oraz wskazuje na potrzebę wzmocnienia systemów prewencyjnych i reagowania kryzysowego.

REKLAMA

Największe pożary w latach 2024–2025:

1. Pożar hali handlowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie (12 maja 2024)

Jeden z najbardziej medialnych pożarów ostatnich lat. Ogień objął halę o wymiarach 250 na 250 metrów, w której działało około 1400 podmiotów. Budynek spłonął w około 80%, a pozostała część została zburzona. W akcji gaśniczej uczestniczyło 254 strażaków i 88 pojazdów. Śledztwo wykazało, że pożar był wynikiem celowego podpalenia;

2. Pożar w Siemianowicach Śląskich (10 maja 2024)

Ogień wybuchł na terenie składowiska odpadów i substancji ropopochodnych, obejmując powierzchnię ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych. W akcji gaśniczej brało udział ponad 600 strażaków. Śledczy ustalili, że było to podpalenie;

3. Pożar magazynu marketu budowlanego w Krośnie (lipiec 2024)

Największa akcja gaśnicza w województwie podkarpackim od 20 lat. W działaniach uczestniczyło ponad 900 strażaków. Ze względu na konstrukcję budynku i składowane materiały, gaszenie trwało wiele godzin;

4. Pożar hali w Porcie Gdańsk (14 lipca 2024)

Ogień objął powierzchnię 6500 metrów kwadratowych, w tym materiały z tworzyw sztucznych i palety z olejem napędowym. W akcji uczestniczyło prawie 480 strażaków, wspieranych przez statki gaśnicze;

5. Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Ołtarzewie (Mazowsze)

Ogień całkowicie objął halę o wymiarach około 50 na 50 metrów. Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne, w tym dwóch strażaków. Budynek należał do firmy produkującej opakowania z tworzyw sztucznych;

6. Pożar terminala przeładunkowego LHS w Sławkowie (28 czerwca 2024)

Ogień wybuchł na terenie terminala przeładunkowego, obejmując zbiorniki z paliwem. Seria eksplozji wstrząsnęła regionem. W akcji gaśniczej uczestniczyły 22 zastępy straży pożarnej. Terminal LHS jest kluczowym punktem na mapie transportu kolejowego w Polsce, a jego uszkodzenie miało poważne konsekwencje dla łańcucha dostaw.

Analogicznych sytuacji było oczywiście o wiele więcej, o czym wspominamy w dalszej części artykułu. I choć niektóre były dość groźne, to paradoksalnie ich liczba w 2024 roku była wręcz mniejsza niż w analogicznym okresie roku 2023.

Co ciekawe – w 2024 roku płonęły obiekty w całym kraju, a lokalizację niektórych z nich przedstawia Tabela 2:

Analiza przyczyn i przebiegów pożarów oraz reakcji systemowych (2024–2025)

1. Przyczyny techniczne i organizacyjne

Rozpatrzmy je na przykładzie chyba najbardziej spektakularnego pożaru, jakim był pożar centrum handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Eksperci wskazują na szereg błędów w projektowaniu i eksploatacji, które przyczyniły się do takiego rozwoju sytuacji. Główna hala Marywilska miała co prawda system czujek, tryskaczy i kurtyn ogniochronnych, ale mimo ich aktywacji ogień błyskawicznie przeniósł się przez dach na wszystkie 8 stref pożarowych budynku. 

Projektanci hal handlowych opierają się na założeniu, że pożar nie przekroczy jednej strefy, jednak dachu hali Marywilska nie zaizolowano wystarczająco – warstwa styropianu i poliuretanu wewnątrz paneli ściennych i dachowych okazała się palna, co umożliwiło „przenikanie ognia” między sekcjami. PSP potwierdza, że już przy pierwszym dojeździe 2/3 obiektu było w płomieniach, a wiatr wypchnął pożar przez podcięty wówczas dach na pozostałą część hali. Co więcej, obecne przepisy nie wymagały montażu automatycznych tryskaczy w takiej hali – brak wodnych zraszaczy pozostał jednak czynnikiem, który pozwolił płomieniom swobodnie ogarnąć praktycznie całą konstrukcję.

W przypadku innych obiektów także wykryto uchybienia. Przykładowo, śledztwo w sprawie pożaru dużej hali produkcyjno-magazynowej w Ołtarzewie (styczeń 2024) wskazało, że prawdopodobną przyczyną było samozapłon substancji łatwopalnej – rozpuszczalnika używanego przy produkcji tworzyw sztucznych.

Na skutek powstałego wydarzenia zginęła jedna osoba i ranni zostali ratownicy. Nieprawidłowy sposób przechowywania takich chemikaliów (m.in. w małotonażowych zbiornikach typu mauzer) oraz niedostateczna wentylacja mogły ułatwić samoistne zapalenie się oparów. Podobne zagrożenie niosą materiały budowlane i konstrukcyjne: łatwopalne izolacje termiczne (styropian, pianki, folie) i drewno składowane w halach magazynowych znacznie intensyfikują pożar. 

Przykładem są m.in. pożary w magazynach z tworzywami czy paletami z olejem napędowym, gdzie – mimo szybkiej reakcji strażaków – płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniały się na dziesiątki metrów kwadratowych. Z praktyki wynika, że przy projektowaniu tych obiektów stosowano dotychczasowa logikę (maksymalna jedna strefa pożarowa), a pożary takie jak Marywilskiej 44 pokazują, iż obecne rozwiązania są niewystarczające i wymagają pilnej zmiany.

2. Zaniedbania techniczne i eksploatacyjne

Wiele pożarów wynikało z nieprawidłowej eksploatacji maszyn i urządzeń, przestarzałych instalacji elektrycznych oraz braku odpowiedniej konserwacji systemów przeciwpożarowych. 

3. Czynniki ludzkie

Nieostrożność w obchodzeniu się z ogniem, palenie papierosów w niedozwolonych miejscach oraz brak szkoleń z zakresu bezpieczeństwa pożarowego przyczyniły się do wielu incydentów.

4. Celowe podpalenia

Wzrost liczby celowych podpaleń, często inspirowanych przez obce służby stanowił poważne zagrożenie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała osoby podejrzane o dokonywanie aktów sabotażu na zlecenie rosyjskich służb specjalnych .

II. Śledztwa i podejrzenia sabotażu

Wielkie pożary handlowo-przemysłowe zawsze wywołują podejrzenia celowego podpalenia, o czym wspominam powyżej. Po pożarze Marywilskiej 44 prokuratorzy i policjanci prowadzili bezprecedensowe oględziny – zaangażowano 55 prokuratorów i 100 policjantów, zabezpieczono m.in. monitoring, dokumentację i przeprowadzono setki przesłuchań. Część poszkodowanych odzyskała blisko 2 mln zł w niespalonych środkach ukrytych w sejfach. 

Służby badają różne hipotezy: choć przyczyna nie jest jeszcze oficjalnie ustalona, zarówno PK jak i biegli wskazywali na możliwość podpalenia. MSWiA podkreśliło, że podobne akcje sabotażowe miały być zlecane przez rosyjskie służby specjalne – minister Tomasz Siemoniak oświadczył, że „polskie służby posiadają informacje wskazujące, że rosyjskie służby wywiadowcze zlecały podpalenia dużych obiektów handlowych w naszym kraju, w tym Marywilskiej”. Zaznaczył przy tym, że sprawcy i zleceniodawcy są „znani służbom” (część aresztowana lub ścigana). Prokuratura Krajowa dodała, iż w sprawie hali Marywilskiej 44 nie postawiono nikomu zarzutów, lecz temat sabotażu obcego wywiadu jest traktowany „bardzo poważnie”.

Równolegle ABW bada inne podobne przypadki. Po wielkim pożarze hali magazynowej w Gdańsku (lipiec 2024), gdzie składowano rowery elektryczne, agencja sprawdzała, czy nie mieli w tym udziału obcy agenci – teren znajdował się blisko portu obsługującego transport na Ukrainę. Rzecznik MSWiA uspokajał jednak, że na miejscu dotąd pracuje policja i biegli pożarnictwa, a ABW zainteresowała się sprawą prewencyjnie. I tu mała dygresja – w tym samym czasie w Gdańsku, konkretnie w Europejskim Centrum Solidarności, odbywało się spotkanie komisarzy Unii Europejskiej, poświęcone min. kwestiom obronności i bezpieczeństwa. 

I nagle, w niedalekim sąsiedztwie, wybucha wielki pożar. Z mojej, subiektywnej perspektywy, wygląda to na całkowity nie-przypadek, ale dajmy szansę powołanym do wyjaśniania takich okoliczności służbom. Choć jeśli był to sabotaż, to sprawa zostanie raczej wyciszona, zajmą się nią ci, którzy zająć się mają. 

Zaś w Warszawie (ul. Radzymińska) w kwietniu 2024 r. prokuratura ustaliła, że pożar wielkopowierzchniowego marketu budowlanego był wynikiem podpalenia z użyciem zamontowanych zdalnych zapalników. Oskarżony obywatel Białorusi Stepan K. działał na zlecenie rosyjskiego wywiadu – zatrzymano go, a postawiono zarzuty podpalenia na rzecz obcych służb. Szczegółowe oględziny potwierdziły, że sprawca rozlał w markecie benzynę i pozostawił urządzenia do zdalnego wywołania ognia, a następnie transmitował to nagranie – wywiad Federacji Rosyjskiej sfinansował całą akcję. To przykład świadomego sabotażu: podobne ujęcie podejrzanego – obywatela Ukrainy – miał też mieć miejsce we Wrocławiu przy pożarze fabryki farb (według doniesień litewskich).

III.  Systemowe działania i rekomendacje

W odpowiedzi na te tragedie władze zapowiedziały zmiany prawne i zaostrzenie nadzoru. MSWiA wraz z ekspertem budowlanym (wiceszefem Leśniakiewiczem) przygotowało projekt zmian w rozporządzeniu o warunkach technicznych, jakie powinny spełniać budynki i ich usytuowanie, m.in. ograniczający maksymalną wielkość stref pożarowych oraz uszczelniający przegrody ścienne i dachowe z palnymi izolacjami. Przewidziano obowiązek zwiększenia ochrony: np. montażu niepalnych zasłon wewnątrz warstw styropian–blacha czy poliuretan–blacha, aby uniemożliwić „wnikanie ognia” do izolacji. Ponadto Ministerstwo wnioskowało o zmianę parametrów oddzieleń przeciwpożarowych ścian i stropów oraz wprowadzenie nowego limitu wielkości hal handlowych bez dodatkowych zabezpieczeń.

Komendant Główny PSP akcentował, że to przede wszystkim właściciel czy zarządca obiektu odpowiada za bezpieczeństwo pożarowe (ustawa o ochronie przeciwpożarowej z 1991 r. oraz rozporządzenia MSWiA). PSP wskazuje, że obecnie obowiązek utrzymania podręcznego sprzętu gaśniczego czy alarmów leży po stronie użytkowników – ale dziś brakuje wymogu montażu na przykład tryskaczy we wszystkich dużych halach magazynowo-handlowych. 

W związku z tym policyjny pion PSP (Wydział Kontrolno-Rozpoznawczy) zapowiedział intensyfikację kontroli istniejących obiektów handlowych i magazynowych. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wprowadziło natomiast automatyczne powiadamianie SMS/RSS dla ludności – już 12 maja 2024 wysłano Alert RCB z prośbą o pozostanie w domach i zamknięcie okien w rejonie Marywilskiej.

Firmy i instytucje publiczne też reagują. Przedsiębiorstwa magazynowe zapewniają dodatkowe szkolenia i ewakuacyjne ćwiczenia dla pracowników oraz inwestują w nowe czujki i systemy pianowe lub ściany ognioodporne. Inspektoraty takie jak GUNB zwiększają nadzór nad zgodnością ze zmianami w prawie budowlanym (np. pod kątem stosowania nowych materiałów) oraz organizują szkolenia z bezpiecznego projektu hal. Państwowa Inspekcja Pracy przypomina o obowiązku wyznaczania osób do kierowania ewakuacją i ciągłym dozorowaniu sprzętu ppoż. GUNB przygotowuje też raporty o stanie obiektów handlowych i sugeruje dostosowanie planów zagospodarowania przestrzennego. UOKiK – choć nie zajmuje się strażackimi przepisami – monitoruje za to rynek materiałów budowlanych (np. ekrany ognioochronne) i interweniuje w przypadku nieuczciwych praktyk cenowych czy jakościowych w branży bezpieczeństwa.

Skutki pożarów

1. Straty materialne i ekonomiczne

Pożary prowadziły do ogromnych strat materialnych, w tym zniszczenia mienia, przerw w działalności gospodarczej oraz utraty miejsc pracy.

2. Wpływ na środowisko

Spalanie materiałów chemicznych i tworzyw sztucznych powodowało emisję toksycznych substancji do atmosfery, zanieczyszczenie gleby i wód oraz długotrwałe skutki ekologiczne.

3. Wzrost kosztów ubezpieczeń

Wzrost liczby pożarów wpłynął na rynek ubezpieczeniowy, prowadząc do podwyżek składek oraz zaostrzenia wymagań dotyczących zabezpieczeń przeciwpożarowych 

Wnioski i statystyki

Choć w 2024 r. liczba dużych pożarów hal magazynowo-handlowych w Polsce nie wzrosła w stosunku do lat ubiegłych, to nie należy popadać w euforię. Dla przykładu Marywilska 44 spłonęła 12 maja 2024 r., Ołtarzew – 11 stycznia 2024, a w lipcu 2024 doszło do gigantycznego pożaru w porcie Gdańsk (6500 m²). Te zdarzenia były przedmiotem publicznych śledztw, które skutkowały m.in. zatrzymaniem sprawców (np. podpalenie marketu OBI w Warszawie przy ul. Radzymińskiej) oraz wnioskami o zaostrzenie przepisów. Analiza wykazała, że większość przyczyn miała źródło w czynnikach technicznych i organizacyjnych (niedostateczna ochrona ogniowa, nieprawidłowe składowanie substancji palnych, brak obowiązkowych systemów gaśniczych), a dopiero w kilku przypadkach ustalono celowe działanie człowieka (podpalenia). W efekcie ministerstwo i Straż Pożarna proponują zmiany legislacyjne (m.in. wzmocnienie ścian ogniowych i obniżenie progów wielkości stref), a przedsiębiorcy – we własnym zakresie – uaktualniają procedury bezpieczeństwa i wyposażenie (większe zapasy gaśnic, modernizacja alarmów itp.). Te działania powinny zmniejszyć ryzyko podobnych katastrof w przyszłości.

Podsumowanie

Lata 2024–2025 były okresem wystąpień znaczących pożarów w obiektach handlowych i przemysłowo-magazynowych w Polsce. Analiza tych zdarzeń wskazuje na konieczność wzmocnienia działań prewencyjnych, inwestycji w nowoczesne technologie oraz edukacji pracowników w zakresie bezpieczeństwa pożarowego. Tylko kompleksowe podejście może skutecznie przeciwdziałać takim tragediom w przyszłości.

Źródła: Na podstawie raportów i doniesień PSP, Prokuratury Krajowej oraz materiałów prasowych (m.in. wywiady z funkcjonariuszami PSP, MSWiA oraz oficjalne komunikaty prokuratorskie) gov.pl, wydarzenia.interia.pl, money.pl, gazetaprawna.pl, remiza.com.pl, gu.com.pl, nowin.pl, spie.com.pl, logistykaimagazynowanie.pl. Statystyki za 2024 pochodzą z podsumowań PSP i mediów pożarniczych gov.pl rdc.pl

REKLAMA
O autorze
O rozmówcach

Najnowsze wydanie!

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique.