Zamknij

Twój koszyk

Razem: 0.00 zł
Razem z VAT: 0,00 zł
Przejdź do kasy

JLL: Rekordowo niska podaż na regionalnych rynkach biurowych stwarza problem dla dużych najemców

JLL: Deficyt biur wyzwaniem dla dużych firm w 2025 roku

Dodaj do ulubionych:
Rok 2025 na regionalnych rynkach biurowych w Polsce przynosi rekordowo niską podaż nowych biur, co staje się wyzwaniem dla dużych firm poszukujących większych modułów do wynajęcia. Pomimo wysokiego współczynnika pustostanów, dostępność dużych powierzchni biurowych maleje, co zmusza deweloperów do przemyślenia swoich strategii. W miastach takich jak Kraków, Wrocław czy Łódź, rośnie aktywność najemców, w tym administracji publicznej, co wpływa na stabilizację czynszów i wzrost zainteresowania nowoczesnymi biurowcami.
REKLAMA
Rok 2025 przejdzie do historii regionalnych rynków biurowych w Polsce pod znakiem rekordowo niskiej podaży. Mimo utrzymującego się wysokiego wskaźnika pustostanów, deweloperzy wstrzymują realizację nowych inwestycji. Taka sytuacja prowadzi do deficytu dużych, jednolitych modułów biurowych. Zgodnie z analizą firmy doradczej JLL podsumowującą III kwartał 2025 roku, rynek w regionach staje przed nowymi wyzwaniami. W trzecim kwartale 2025 roku na głównych rynkach regionalnych do użytku oddano zaledwie trzy budynki biurowe o łącznej powierzchni 15 600 mkw. Mimo że jest to wynik wyższy niż w całym pierwszym półroczu, wciąż stanowi on niewielką wartość w porównaniu z okresem przedpandemicznym, co potwierdza długoterminowe spowolnienie aktywności deweloperskiej. Choć w latach 2026-2027 planowane jest ukończenie około 180 000 mkw. nowej powierzchni, której budowa w większości już trwa, nie należy oczekiwać powrotu do wolumenów notowanych w minionych latach.
– Od kilkunastu lat nie mieliśmy takiej sytuacji w miastach regionalnych jak dzisiaj. Ten rok będzie się charakteryzował rekordowo niskim wolumenem oddanej do użytku nowej powierzchni biurowej. W całym 2025 na rynek trafi jedynie 33 000 m kw. nowych biur. Lekkie odbicie po stronie podażowej powinno nastąpić w latach 2026 i 2027, ale i tak liczba dostarczonych na rynek metrów kwadratowych będzie cztero-pięciokrotnie niższa niż w czasach prosperity. To nowa rzeczywistość na rynku w regionach, która zostanie z nami najprawdopodobniej na długo. Nadal jest jednak miejsce na unikalne projekty, szczególnie takie w najlepszych lokalizacjach i charakteryzujące się wyjątkową efektywnością energetyczną – mówi Mateusz Polkowski, Head of Research & Consultancy, JLL Polska.
Niska aktywność budowlana jest zrozumiała w obliczu wymagającej sytuacji rynkowej. Średni współczynnik pustostanów utrzymuje się na stabilnym poziomie 17,7%, a w niektórych miastach jest on znacznie wyższy – w Katowicach osiąga 23,4%, a we Wrocławiu 21,8%. Deweloperzy dodatkowo mierzą się z wyzwaniem długotrwałej komercjalizacji nowych obiektów. W obecnej strukturze popytu dominują renegocjacje umów, które w Krakowie w trzecim kwartale stanowiły aż 70% wszystkich transakcji. Przy ograniczonej absorpcji netto, budynki ukończone po 2023 roku potrzebują nawet kilkudziesięciu miesięcy na pełne wynajęcie, a około 44% ich powierzchni pozostaje dostępna od zaraz. Pomimo wysokiego wskaźnika powierzchni niewynajętej, na rynku zaczyna brakować większych modułów dostępnych „w jednym kawałku”. Zazwyczaj są one zlokalizowane w budynkach liczących 15 lat i więcej, których główni najemcy przenieśli się do nowszych projektów. Stanowi to wyzwanie dla dużych firm, które chciałyby podążyć ich śladem. Modułów o powierzchni przekraczającej 2 500 mkw. jest zaledwie kilkadziesiąt w skali wszystkich miast regionalnych, co oznacza, że liczba atrakcyjnych opcji relokacji dla dużych graczy, zwłaszcza w centrach miast, jest ograniczona. Pomiędzy pierwszym a trzecim kwartałem 2025 roku aktywność najemców na rynkach regionalnych osiągnęła blisko 522 000 mkw., co stanowi wzrost o około 6% w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 roku. Należy zaznaczyć, że rekordowy okazał się drugi kwartał, w którym podpisano umowy na 217 000 mkw., a na wynik ten wpłynęło kilka dużych transakcji o powierzchni od 10 000 do 20 000 mkw. W okresie od stycznia do września najwyższy popyt, na poziomie 204 000 mkw., odnotowano w Krakowie. Na kolejnych pozycjach znalazły się Wrocław (107 400 mkw.) oraz Trójmiasto (71 700 mkw.). Wśród najemców najaktywniejsze były firmy z sektora IT (ok. 105 000 mkw.), usług profesjonalnych (86 000 mkw.) oraz produkcyjnego (ok. 81 000 mkw.).
- Ciekawym trendem, który obserwujemy na rynkach regionalnych jest coraz większa aktywność podmiotów administracji publicznej, i to nie tylko jako najemców, ale także kupujących. Pod koniec września Sejmik Województwa Łódzkiego przegłosował zakup biurowca Brama Miasta A w Nowym Centrum Łodzi od firmy Skanska za 160 milionów złotych. Jesteśmy przekonani, że w lokalizacjach o wysokim odsetku pustostanów, takich jak Katowice, Wrocław czy Łódź, samorządy lokalne czy inne organizacje publiczne będą coraz częściej korzystać z rynkowych okazji i wynajmować biura w nowoczesnych biurowcach lub nawet je nabywać – mówi Karol Patynowski, Head of Regional Markets, Office Agency, JLL Polska.
W trzecim kwartale 2025 roku czynsze za powierzchnie biurowe w głównych miastach regionalnych wahały się od 11,5 do 20,0 euro za mkw. miesięcznie. Stawki utrzymały się na stabilnym poziomie w ujęciu kwartalnym, z wyjątkiem Wrocławia i Poznania, gdzie czynsze za najlepsze nieruchomości wzrosły o 0,25-0,50 euro/mkw./miesiąc. Zjawiskiem, które zyskuje na znaczeniu, a od dawna jest obserwowane w Warszawie, jest polaryzacja czynszów w Krakowie, najbardziej dojrzałym rynku regionalnym. Stawki w centrum miasta są już wyraźnie wyższe niż w innych jego częściach, a różnica może sięgać nawet ponad 5 euro za metr kwadratowy. W nowszych obiektach umowy najmu są zazwyczaj zawierane na 5-7 lat. W przypadku niektórych podmiotów, ze względu na wysokie koszty finansowania i aranżacji powierzchni (fit-out), umowy mogą być podpisywane nawet na 10 lat. Starsze budynki oferują natomiast bardziej elastyczne warunki, z nowymi umowami na okres 3-5 lat i renegocjacjami na 2-5 lat.
REKLAMA
Subscribe to newsletter

Subscribe to receive the latest blog posts to your inbox every week.

By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Najnowsze wydanie!

<< ARTYKUŁ TOWARZYSZĄCY

JLL: Rekordowo niska podaż na regionalnych rynkach biurowych stwarza problem dla dużych najemców

JLL: Deficyt biur wyzwaniem dla dużych firm w 2025 roku

23.10.2025
Redakcja
Pokaż bio

Rozmawiał/-a
Sylwia Łysak
Stanowisko
Rok 2025 na regionalnych rynkach biurowych w Polsce przynosi rekordowo niską podaż nowych biur, co staje się wyzwaniem dla dużych firm poszukujących większych modułów do wynajęcia. Pomimo wysokiego współczynnika pustostanów, dostępność dużych powierzchni biurowych maleje, co zmusza deweloperów do przemyślenia swoich strategii. W miastach takich jak Kraków, Wrocław czy Łódź, rośnie aktywność najemców, w tym administracji publicznej, co wpływa na stabilizację czynszów i wzrost zainteresowania nowoczesnymi biurowcami.
REKLAMA
Rok 2025 przejdzie do historii regionalnych rynków biurowych w Polsce pod znakiem rekordowo niskiej podaży. Mimo utrzymującego się wysokiego wskaźnika pustostanów, deweloperzy wstrzymują realizację nowych inwestycji. Taka sytuacja prowadzi do deficytu dużych, jednolitych modułów biurowych. Zgodnie z analizą firmy doradczej JLL podsumowującą III kwartał 2025 roku, rynek w regionach staje przed nowymi wyzwaniami. W trzecim kwartale 2025 roku na głównych rynkach regionalnych do użytku oddano zaledwie trzy budynki biurowe o łącznej powierzchni 15 600 mkw. Mimo że jest to wynik wyższy niż w całym pierwszym półroczu, wciąż stanowi on niewielką wartość w porównaniu z okresem przedpandemicznym, co potwierdza długoterminowe spowolnienie aktywności deweloperskiej. Choć w latach 2026-2027 planowane jest ukończenie około 180 000 mkw. nowej powierzchni, której budowa w większości już trwa, nie należy oczekiwać powrotu do wolumenów notowanych w minionych latach.
– Od kilkunastu lat nie mieliśmy takiej sytuacji w miastach regionalnych jak dzisiaj. Ten rok będzie się charakteryzował rekordowo niskim wolumenem oddanej do użytku nowej powierzchni biurowej. W całym 2025 na rynek trafi jedynie 33 000 m kw. nowych biur. Lekkie odbicie po stronie podażowej powinno nastąpić w latach 2026 i 2027, ale i tak liczba dostarczonych na rynek metrów kwadratowych będzie cztero-pięciokrotnie niższa niż w czasach prosperity. To nowa rzeczywistość na rynku w regionach, która zostanie z nami najprawdopodobniej na długo. Nadal jest jednak miejsce na unikalne projekty, szczególnie takie w najlepszych lokalizacjach i charakteryzujące się wyjątkową efektywnością energetyczną – mówi Mateusz Polkowski, Head of Research & Consultancy, JLL Polska.
Niska aktywność budowlana jest zrozumiała w obliczu wymagającej sytuacji rynkowej. Średni współczynnik pustostanów utrzymuje się na stabilnym poziomie 17,7%, a w niektórych miastach jest on znacznie wyższy – w Katowicach osiąga 23,4%, a we Wrocławiu 21,8%. Deweloperzy dodatkowo mierzą się z wyzwaniem długotrwałej komercjalizacji nowych obiektów. W obecnej strukturze popytu dominują renegocjacje umów, które w Krakowie w trzecim kwartale stanowiły aż 70% wszystkich transakcji. Przy ograniczonej absorpcji netto, budynki ukończone po 2023 roku potrzebują nawet kilkudziesięciu miesięcy na pełne wynajęcie, a około 44% ich powierzchni pozostaje dostępna od zaraz. Pomimo wysokiego wskaźnika powierzchni niewynajętej, na rynku zaczyna brakować większych modułów dostępnych „w jednym kawałku”. Zazwyczaj są one zlokalizowane w budynkach liczących 15 lat i więcej, których główni najemcy przenieśli się do nowszych projektów. Stanowi to wyzwanie dla dużych firm, które chciałyby podążyć ich śladem. Modułów o powierzchni przekraczającej 2 500 mkw. jest zaledwie kilkadziesiąt w skali wszystkich miast regionalnych, co oznacza, że liczba atrakcyjnych opcji relokacji dla dużych graczy, zwłaszcza w centrach miast, jest ograniczona. Pomiędzy pierwszym a trzecim kwartałem 2025 roku aktywność najemców na rynkach regionalnych osiągnęła blisko 522 000 mkw., co stanowi wzrost o około 6% w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 roku. Należy zaznaczyć, że rekordowy okazał się drugi kwartał, w którym podpisano umowy na 217 000 mkw., a na wynik ten wpłynęło kilka dużych transakcji o powierzchni od 10 000 do 20 000 mkw. W okresie od stycznia do września najwyższy popyt, na poziomie 204 000 mkw., odnotowano w Krakowie. Na kolejnych pozycjach znalazły się Wrocław (107 400 mkw.) oraz Trójmiasto (71 700 mkw.). Wśród najemców najaktywniejsze były firmy z sektora IT (ok. 105 000 mkw.), usług profesjonalnych (86 000 mkw.) oraz produkcyjnego (ok. 81 000 mkw.).
- Ciekawym trendem, który obserwujemy na rynkach regionalnych jest coraz większa aktywność podmiotów administracji publicznej, i to nie tylko jako najemców, ale także kupujących. Pod koniec września Sejmik Województwa Łódzkiego przegłosował zakup biurowca Brama Miasta A w Nowym Centrum Łodzi od firmy Skanska za 160 milionów złotych. Jesteśmy przekonani, że w lokalizacjach o wysokim odsetku pustostanów, takich jak Katowice, Wrocław czy Łódź, samorządy lokalne czy inne organizacje publiczne będą coraz częściej korzystać z rynkowych okazji i wynajmować biura w nowoczesnych biurowcach lub nawet je nabywać – mówi Karol Patynowski, Head of Regional Markets, Office Agency, JLL Polska.
W trzecim kwartale 2025 roku czynsze za powierzchnie biurowe w głównych miastach regionalnych wahały się od 11,5 do 20,0 euro za mkw. miesięcznie. Stawki utrzymały się na stabilnym poziomie w ujęciu kwartalnym, z wyjątkiem Wrocławia i Poznania, gdzie czynsze za najlepsze nieruchomości wzrosły o 0,25-0,50 euro/mkw./miesiąc. Zjawiskiem, które zyskuje na znaczeniu, a od dawna jest obserwowane w Warszawie, jest polaryzacja czynszów w Krakowie, najbardziej dojrzałym rynku regionalnym. Stawki w centrum miasta są już wyraźnie wyższe niż w innych jego częściach, a różnica może sięgać nawet ponad 5 euro za metr kwadratowy. W nowszych obiektach umowy najmu są zazwyczaj zawierane na 5-7 lat. W przypadku niektórych podmiotów, ze względu na wysokie koszty finansowania i aranżacji powierzchni (fit-out), umowy mogą być podpisywane nawet na 10 lat. Starsze budynki oferują natomiast bardziej elastyczne warunki, z nowymi umowami na okres 3-5 lat i renegocjacjami na 2-5 lat.

Dostęp tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Aby przeczytać ten artykuł, musisz się zarejestrować i zalogować.

Zarejestruj się teraz
Rok 2025 przejdzie do historii regionalnych rynków biurowych w Polsce pod znakiem rekordowo niskiej podaży. Mimo utrzymującego się wysokiego wskaźnika pustostanów, deweloperzy wstrzymują realizację nowych inwestycji. Taka sytuacja prowadzi do deficytu dużych, jednolitych modułów biurowych. Zgodnie z analizą firmy doradczej JLL podsumowującą III kwartał 2025 roku, rynek w regionach staje przed nowymi wyzwaniami. W trzecim kwartale 2025 roku na głównych rynkach regionalnych do użytku oddano zaledwie trzy budynki biurowe o łącznej powierzchni 15 600 mkw. Mimo że jest to wynik wyższy niż w całym pierwszym półroczu, wciąż stanowi on niewielką wartość w porównaniu z okresem przedpandemicznym, co potwierdza długoterminowe spowolnienie aktywności deweloperskiej. Choć w latach 2026-2027 planowane jest ukończenie około 180 000 mkw. nowej powierzchni, której budowa w większości już trwa, nie należy oczekiwać powrotu do wolumenów notowanych w minionych latach.
– Od kilkunastu lat nie mieliśmy takiej sytuacji w miastach regionalnych jak dzisiaj. Ten rok będzie się charakteryzował rekordowo niskim wolumenem oddanej do użytku nowej powierzchni biurowej. W całym 2025 na rynek trafi jedynie 33 000 m kw. nowych biur. Lekkie odbicie po stronie podażowej powinno nastąpić w latach 2026 i 2027, ale i tak liczba dostarczonych na rynek metrów kwadratowych będzie cztero-pięciokrotnie niższa niż w czasach prosperity. To nowa rzeczywistość na rynku w regionach, która zostanie z nami najprawdopodobniej na długo. Nadal jest jednak miejsce na unikalne projekty, szczególnie takie w najlepszych lokalizacjach i charakteryzujące się wyjątkową efektywnością energetyczną – mówi Mateusz Polkowski, Head of Research & Consultancy, JLL Polska.
Niska aktywność budowlana jest zrozumiała w obliczu wymagającej sytuacji rynkowej. Średni współczynnik pustostanów utrzymuje się na stabilnym poziomie 17,7%, a w niektórych miastach jest on znacznie wyższy – w Katowicach osiąga 23,4%, a we Wrocławiu 21,8%. Deweloperzy dodatkowo mierzą się z wyzwaniem długotrwałej komercjalizacji nowych obiektów. W obecnej strukturze popytu dominują renegocjacje umów, które w Krakowie w trzecim kwartale stanowiły aż 70% wszystkich transakcji. Przy ograniczonej absorpcji netto, budynki ukończone po 2023 roku potrzebują nawet kilkudziesięciu miesięcy na pełne wynajęcie, a około 44% ich powierzchni pozostaje dostępna od zaraz. Pomimo wysokiego wskaźnika powierzchni niewynajętej, na rynku zaczyna brakować większych modułów dostępnych „w jednym kawałku”. Zazwyczaj są one zlokalizowane w budynkach liczących 15 lat i więcej, których główni najemcy przenieśli się do nowszych projektów. Stanowi to wyzwanie dla dużych firm, które chciałyby podążyć ich śladem. Modułów o powierzchni przekraczającej 2 500 mkw. jest zaledwie kilkadziesiąt w skali wszystkich miast regionalnych, co oznacza, że liczba atrakcyjnych opcji relokacji dla dużych graczy, zwłaszcza w centrach miast, jest ograniczona. Pomiędzy pierwszym a trzecim kwartałem 2025 roku aktywność najemców na rynkach regionalnych osiągnęła blisko 522 000 mkw., co stanowi wzrost o około 6% w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 roku. Należy zaznaczyć, że rekordowy okazał się drugi kwartał, w którym podpisano umowy na 217 000 mkw., a na wynik ten wpłynęło kilka dużych transakcji o powierzchni od 10 000 do 20 000 mkw. W okresie od stycznia do września najwyższy popyt, na poziomie 204 000 mkw., odnotowano w Krakowie. Na kolejnych pozycjach znalazły się Wrocław (107 400 mkw.) oraz Trójmiasto (71 700 mkw.). Wśród najemców najaktywniejsze były firmy z sektora IT (ok. 105 000 mkw.), usług profesjonalnych (86 000 mkw.) oraz produkcyjnego (ok. 81 000 mkw.).
- Ciekawym trendem, który obserwujemy na rynkach regionalnych jest coraz większa aktywność podmiotów administracji publicznej, i to nie tylko jako najemców, ale także kupujących. Pod koniec września Sejmik Województwa Łódzkiego przegłosował zakup biurowca Brama Miasta A w Nowym Centrum Łodzi od firmy Skanska za 160 milionów złotych. Jesteśmy przekonani, że w lokalizacjach o wysokim odsetku pustostanów, takich jak Katowice, Wrocław czy Łódź, samorządy lokalne czy inne organizacje publiczne będą coraz częściej korzystać z rynkowych okazji i wynajmować biura w nowoczesnych biurowcach lub nawet je nabywać – mówi Karol Patynowski, Head of Regional Markets, Office Agency, JLL Polska.
W trzecim kwartale 2025 roku czynsze za powierzchnie biurowe w głównych miastach regionalnych wahały się od 11,5 do 20,0 euro za mkw. miesięcznie. Stawki utrzymały się na stabilnym poziomie w ujęciu kwartalnym, z wyjątkiem Wrocławia i Poznania, gdzie czynsze za najlepsze nieruchomości wzrosły o 0,25-0,50 euro/mkw./miesiąc. Zjawiskiem, które zyskuje na znaczeniu, a od dawna jest obserwowane w Warszawie, jest polaryzacja czynszów w Krakowie, najbardziej dojrzałym rynku regionalnym. Stawki w centrum miasta są już wyraźnie wyższe niż w innych jego częściach, a różnica może sięgać nawet ponad 5 euro za metr kwadratowy. W nowszych obiektach umowy najmu są zazwyczaj zawierane na 5-7 lat. W przypadku niektórych podmiotów, ze względu na wysokie koszty finansowania i aranżacji powierzchni (fit-out), umowy mogą być podpisywane nawet na 10 lat. Starsze budynki oferują natomiast bardziej elastyczne warunki, z nowymi umowami na okres 3-5 lat i renegocjacjami na 2-5 lat.
REKLAMA
O autorze
O rozmówcach