Zarządzanie nieruchomościami w dobie kryzysu, niepewności finansowej, szalejącej inflacji i zmieniającego się rynku pracowniczego jest nie lada wyzwaniem. Dobry menager ma przed sobą wiele wyzwań i trudności, z którymi musi sobie radzić. Doświadczenie i umiejętności liderskie pozwalają na spokojne i pewne reagowanie na pojawiające się problemy. Jak zatem zmienia się zarządzanie nieruchomościami? Jakie usługi wspierają zarządców i jakich pracowników potrzebuje branża?

Zarządzanie nieruchomościami to bardzo skomplikowany proces. Wysoka inflacja, niepewna sytuacja energetyczna i zmienna sytuacja na rynku nieruchomości powodują, że to także wiele niewiadomych, nad którymi trzeba zapanować. O zarządzaniu nieruchomościami i wyzwaniach menagerów mówi Piotr Karpiński, szef Działu Zarządzania Nieruchomościami CBRE.Piotr Karpiński od ponad sześciu lat kieruje zespołem ponad 260 specjalistów, odpowiedzialnych za zarządzanie ponad 130 obiektami i zapewniających najwyższy poziom satysfakcji klienta ze świadczonych usług. Piotr nadzoruje każdy aspekt zarządzania obiektami – od przejęcia nieruchomości poprzez due diligence aż do zbycia budynku. Z uwagi na swoje doświadczenie jest również zaangażowany w projekty doradcze dla klientów firmy, a jako członek zarządu wspiera rozwój biznesu w CBRE. Jest członkiem RICS oraz absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Politechniki Warszawskiej.W rozmowie mówi o początkach swojej pracy i rozwoju kariery zawodowej oraz o strukturze zespołu, którym kieruje.

– Obecnie w moim zespole pracuje ponad 260 osób. Około 100 osób to świetni specjaliści w zakresie administracji, analityki, księgowości, a pozostałe 160 osób pracuje w działach operacyjnych, sprzedażowych i marketingowych. Rozbudowana struktura i wysokie kompetencje członków zespołu pozwalają nam zarządzać każdym typem obiektów komercyjnych, od parków handlowych, poprzez biurowce, magazyny, na hotelach kończąc. Pod względem ilości powierzchni w portfolio mamy najwięcej magazynów – 3 mln m2, następnie są biura – 1,3 mln m2, 700 tys. m2 stanowi powierzchnia handlowa i 150 tys. m2 hotele.

Nasz rozmówca wskazuje na zmiany w sposobie organizacji pracy, mówi też o korzyściach i niedogodnościach wynikających z decyzji o przyjęciu określonego modelu zarządzania. Ważne jest, by optymalizować koszty i zachować jak najwyższą jakość i skuteczność świadczonych usług. Na to należy zwrócić szczególną uwagę, pamiętając, że każdy przedsiębiorca ma inne możliwości i cele operacyjne – nie ma jednego, słusznego rozwiązania.Na biznes należy jednak patrzeć nie tylko z własnej perspektywy, warto spojrzeć także szerzej, zwracając uwagę na rozwój trendów rynkowych w skali nawet nie krajowej, ale globalnej. Czy podążać za modnymi rozwiązaniami? Czy ulegać trendom?

– Mam wrażenie, że czasami rynek i my sami kreujemy jakieś określenia, które zaczynają być nośne. Tak jest z deglobalizacją. Rozumiemy przez nią lokalne zaopatrywanie swoich biznesów, rezygnację z usług globalnych firm i z łańcucha globalnych dostaw, co w konsekwencji ma doprowadzić do zmniejszenia śladu węglowego. Temat jest bardzo nośny, ale czy kluczowy dla właścicieli obiektów?

Odpowiedź na to oraz na inne pytania znajdziecie Państwo w naszym artykule „Czas stabilizacji”, w najnowszym numerze Obiektów, gdzie publikujemy całą rozmowę Piotrem Karpińskim, którą przeprowadził Krzysztof Kogut – redaktor naczelny Obiektów.