Zamknij

Twój koszyk

Razem: 0.00 zł
Razem z VAT: 0,00 zł
Przejdź do kasy

Rok 2024: nowa normalność czy następny etap transformacji hybrydowej?

Dodaj do ulubionych:
REKLAMA

Rozwój technologii i przyspieszona ewolucja sposobu pracy, która nastąpiła w ostatnich czterech latach spowodowały znaczące zmiany w sposobie wykonywania obowiązków służbowych i podejściu do miejsca, w którym pracujemy. Obecnie w biurze spędzamy 60% czasu sprzed pandemii. Według 58% pracowników praca z domu sprzyja zadaniom wymagającym koncentracji, a 45% twierdzi, że pracując zdalnie są bardziej produktywni, dlatego oczekują większej elastyczności i autonomii w tym jak i gdzie pracują. Pracodawcy natomiast starają się znaleźć optymalną równowagę pomiędzy wydajnością i spełnieniem tych oczekiwań. Eksperci JLL przedstawiają raport „Rok 2024: nowa normalność czy następny etap transformacji hybrydowej… czyli jak Polacy wracają do biur?”.

Pracodawcy cały czas widzą znaczącą wartość biura jako miejsca pracy

Zgodnie z wynikami globalnego badania JLL, 87% pracodawców wprowadziło politykę zachęcającą do powrotu do biura, a 33% nałożyło na pracowników obowiązek obecności w siedzibie firmy w różnej formie. Pracodawcy coraz częściej stawiać pod znakiem zapytania przyrost produktywności tak chętnie przypisywany pracy zdalnej w poprzednich latach. Jako najważniejszy powód, dla którego pracodawcom zależy na powrocie do biura wskazują na bezpośrednią współpracę w zespole (87%), budowanie kultury organizacyjnej (61%), a także budowanie relacji w zespole (47%). Wynikiem pracy zdalnej jest ich zdaniem pogorszeniem kreatywności i innowacyjności oraz osłabieniem relacji między współpracownikami.Perspektywa pracowników prezentuje się odmiennie. Dotyczy to w szczególności elastyczności w zakresie sposobu i miejsca wykonywania pracy. Kiedyś miejscem pracy było po prostu biuro, dziś może to być też salon, kuchnia lub pobliska kawiarnia. Zmianie uległo także spojrzenie na to, gdzie i które zadania można wykonywać efektywniej. Według 58% pracowników zacisze domowe umożliwia większe skupienie, a 45% uważa, że pracując z domu można być bardziej produktywnym. Natomiast biuro pozostaje miejscem, które w pierwszej kolejności daje możliwość porozmawiania na żywo z drugą osobą, szybką wymianę myśli czy uchwycenie tzw. wiedzy ukrytej niezmiernie istotnej w wielu branżach.

Z naszego badania wynika jednoznacznie, że większość pracowników sektora prywatnego w Polsce preferuje model hybrydowy. Chęć pracy z biura do 3 dni w tygodniu wyraziło łącznie 75% ankietowanych. Najwięcej, bo ponad 40% pracowników, wybrałoby pracę w biurze jeden dzień w tygodniu lub mniej, a kolejne 19% chciałoby wykonywać swoje obowiązki stacjonarnie dwa dni w tygodniu. Co ciekawe, istnieje również duża grupa zainteresowana pracą stacjonarną w pełnym lub prawie pełnym wymiarze godzin (tj. 4-5 dni) – ci pracownicy stanowili łącznie 25% ankietowanych. Pracodawcy natomiast mają zdecydowanie inny pogląd na obecność w biurze 38% uważa, że pracownicy powinni być obecni w biurze 4-5 dni w tygodniu, z naciskiem na pełną pracę stacjonarną. Tak duży rozdźwięk w oczekiwaniach jest przyczyną spięć między pracodawcami a pracownikami. W wielu przypadkach, pracownicy nie stosują się w pełni do narzuconej z góry obowiązkowej frekwencji w biurze. Musimy mieć jednak na uwadze, że praca hybrydowa na tak masową skalę jest dość nową koncepcją, a wszelkie wzory i schematy są na bieżąco ulepszane, aby coraz lepiej odpowiadać nowej rzeczywistości” – mówi Mateusz Polkowski, Szef Działu Badań Rynku.

Pracownicy nadal spędzają w biurze 50% czasu pracy

Wbrew powszechnie panującemu przekonaniu, nawet przed pandemią Covid-19, polscy pracownicy nie przebywali w biurze pełne 5 dni w tygodniu. Z naszych analiz wynika, że przed 2020 r. obecność w biurze wynosiła przeciętnie 4,1 dnia, co przekłada się na frekwencję na poziomie 82%. Taka obecność w biurze była argumentem dla firmy do zapewnienia biurka do pracy dla każdego pracownika, każdego dnia tygodnia” – komentuje Jakub Zieliński, Szef Działu Strategii Miejsca Pracy i Zarządzania Zmianą.

Obecnie, czyli cztery lata po wybuchu pandemii, frekwencja w biurze wynosi około 50%, a pracownicy spędzają w siedzibie firmy przeciętnie 2,4 dnia, co plasuje Polskę pomiędzy Wielką Brytanią (2,2 dnia) a Holandią (2,6 dnia) i Niemcami (2,9 dnia). Taki sposób korzystania z powierzchni biurowej niesie diametralnie inne podejście do planowania zapotrzebowania na biura oraz projektowania przestrzeni niezbędnych do pracy.

„Złoty środek” lekarstwem na różnicę między pracodawcą a pracownikiem

Wprowadzenie pracy zdalnej na szeroką skalę wymusiło implementację nowego modelu współpracy. Dość szybko okazało się jednak, że tu również nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, a każda organizacja musi znaleźć własny „złoty środek”. Nasze analizy potwierdzają, że pracownicy wciąż cenią biuro, jednak równie mocno zależy im na utrzymaniu elastyczności w zakresie miejsca wykonywania pracy. Dlatego tak ważne jest zrozumienie potrzeb i wypracowanie rozwiązań, które będą akceptowane przez obie strony. Wbrew pozorom, wdrożenie dobrze funkcjonującego systemu pracy hybrydowej wymaga czasu jak i poznania specyfiki danej organizacji. Tylko 36% pracodawców globalnie monitoruje, jak pracownicy korzystają z biura. Powoduje to trudności z optymalizacją zapotrzebowania i wykorzystania powierzchni” – dodaje Jakub Zieliński.


REKLAMA
Subscribe to newsletter

Subscribe to receive the latest blog posts to your inbox every week.

By subscribing you agree to with our Privacy Policy.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Najnowsze wydanie!

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique.